Pekao – To lider wzrostu i spółka o największym pozytywnym wpływie na WIG20
Relatywna siła polskiego rynku na tle europejskich parkietów nie wystarczyła, by skusić spekulantów do większych zakupów. Nie udało się pokonać szczytu z ubiegłego tygodnia.
Dobre nastroje na polskim rynku akcji pojawiły się już na starcie sesji. Indeks WIG20 rozpoczął dzień na poziomie o 0,67 proc. wyższym od poprzedniego zamknięcia, mimo że dzień wcześniej spadkiem zakończyły się notowania na Wall Street. Czynnikiem, który mógł wpłynąć na lepszy start była poranna publikacja wskaźnika nastrojów w Niemczech.
Nastroje polepszyły się jeszcze bardziej, gdy opublikowano dane o dynamice polskiej sprzedaży detalicznej. Wprawdzie zmiana sprzedaży tylko nieznacznie poprawiła prognozy, to reakcja rynku, czyli wzrost cen, jasno pokazała, że powszechnie obawiano się, że odczyt nie sprosta tym prognozom. W trakcie godzin południowych zwyczajowo handel zamarł. Popołudniu zainteresowanie składaniem zleceń wzrosło, co przełożyło się również na wzrost cen.
Dzień zakończył się wzrostem wycen niemal wszystkich spółek z indeksu WIG20, ale zbyt wcześnie jest ogłaszać koniec korekty spadkowej. Korekta zostanie zakończona, gdy indeks dwudziestu najważniejszych spółek warszawskiego parkietu zdoła wyjść nad swoje lokalne maksimum z 20 czerwca br. Na wczorajszej sesji do podobnego wydarzenia zabrakło kilkunastu punktów. Gdyby taki fakt zaistniał, można byłoby mówić o ponowieniu krótkoterminowego trendu wzrostowego. Celem takiej zwyżki byłaby okolica 2350-2400 pkt. To tam rozstrzygać się będą perspektywy możliwych zmian cen polskich akcji w najbliższych miesiącach.