- Wzrost gospodarczy w strefie euro pozostaje słaby, a wysoka niepewność wpływa na niski poziom zaufania wśród konsumentów i przedsiębiorców - powiedział Draghi na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Prezesów EBC. - Pojawiło się ryzyko pogorszenia się perspektywy gospodarczej w strefie euro. Ryzyko to odnosi się również do możliwej ponownej presji na wzrost kosztów energii. Główne ryzyko odnosi się do niższej od oczekiwań aktywności gospodarczej - zaznaczył Draghi. Te słowa najwyraźniej zaniepokoiły rynki, które zanotowały dziś niewielkie spadki. Paneuropejski indeks stoxx600 zniżkował na finiszu 0,16 proc.

Dziś EBC obniżył stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu. Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego została obniżona o 25 pkt bazowych, do 0,75 proc.Obok decyzji EBC, Bank Anglii zadecydował o rozszerzeniu do 375 mld funtów programu skupu aktywów. ieoczekiwanie na cięcie kosztu pieniądza zdecydował się też Ludowy Bank Chin, sprowadzając stopę depozytową do 3 proc., a pożyczkową do 6 proc. Akcja luzowania polityki pieniężnej przez trzy banki centralne głównych gospodarek świata nie znalazła uznania w oczach inwestorów, którzy uważali, że przynajmniej EBC zasypie kolejny raz euroland gotówką.

Inwestorów do zakupów mógł zniechęcić też spadek czerwcowej aktywności w amerykańskim sektorze usług. Obrazujący ją indeks publikowany przez Instytut Zarządzania Podażą (Institute for Supply Management) spadł do 52,1 pkt. z 53,7 pkt. w maju. To najniższy poziom od listopada 2011 roku.

Na finiszu londyński indeks FTSE100 wzrósł minimalnie 0,14 proc. Spadek odnotował główny indeks na giełdzie w Paryżu zniżkując 1,17 proc. Również czerwono było we Frankfurcie, gdzie indeks DAX zaliczył 0,45 proc. spadek. W Madrycie IBEX35 stracił prawie 3 proc.