Po sześciu spadkowych sesjach z rzędu dziś na Wall Street zagościły dobre nastroje, a główne indeksy na koniec tygodnia zaświeciły soczystą zielenią. Pozytywne poruszenie na rynkach wywołała publikacja danych z chińskiej gospodarki. Chińska gospodarka rozwijała się w drugim kwartale w najsłabszym tempie od wybuchu kryzysu. Wzrost wyniósł 7,6 proc. Ten rok może przynieść Chinom najniższy przyrost PKB od 1999 r. Paradoksalnie słabsze dane z drugiej gospodarki świata zostały dobrze odebrane przez inwestorów. Słabych danych spodziewano się bowiem od dawna, a część danych sugeruje, że sytuacja może się poprawić w drugim półroczu. Część inwestorów ma nadzieję, że Ludowy Bank Chin oraz rząd będą interweniować, by podtrzymać słabnący wzrost. Spowolnienie w Chinach zostało tez dobrze przyjęte na rynkach surowcowych , ponieważ daje ono nadzieję na obniżenie cen surowców. To wystarczyło, aby zniecierpliwieni kilkoma dniami spadków gracze przystąpili dziś do zakupów.

W Europie agencja Moody's obniżyła rating Włoch o dwa punkty z A3 do Baa2 z dalszą negatywną perspektywą, lecz nie przeszkodziło to Rzymowi sprzedać pełnej puli 5,25 mld euro papierów dłużnych na porannej aukcji.

Jeszcze przed rozpoczęciem sesji na Wall Street uwagę inwestorów  skupiły kwartalne wyniki JP Morgan oraz Wells Fargo. JPMorgan, Chase, największy bank w USA, w drugim kwartale roku wypracował lepsze od oczekiwań wyniki. Zyski spadły rok do roku do 1,21 dol. na akcję, ale mniej niż spodziewał się rynek. Jednocześnie londyński oddział banku zanotował 4,4 miliarda dolarów straty w ramach działalności na rynku instrumentów pochodnych. Prezes banku Jamie Dimon przyznał, że straty mogą ostatecznie zamknąć się sumą 5,8 mld , lecz mimo to bank może wypracować w tym roku rekordowe zyski. Wells Fargo natomiast ogłosił wynik na poziomie 0,82 dol. na akcję co okazało się również nieco lepiej od prognoz rynkowych.

W takiej atmosferze indeksy w Nowym Jorku wystartowały na solidnych plusach i przez całą sesję stabilnie rosły. Spokoju i dobrej atmosfery nie zmącił odczyt wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów obrazowanego przez indeks Uniwersytetu Michigan. Wskaźnik spadł w lipcu do 72,0 punktu z 73,2 punktu miesiąc wcześniej. Odczyt okazał się gorszy od oczekiwań. Analitycy ankietowani przez Agencję Reutera prognozowali, że indeks wzrósł do 73,4 punktu. Inwestorzy jednak dalej chętnie kupowali akcje i w efekcie wszystkie trzy główne indeksy giełdowe zakończyły tydzień wysoko nad kreską. Dow Jones urósł 1,62 proc., technologiczny Nasdaq zyskał 1,48 proc., a indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,65 proc.

Mocno zyskały akcje JPMorgan. Inwestorzy dobrze przyjęli zarówno wyniki jak i słowa prezesa czego efektem była prawie 6 procentowa zwyżka na walorach banku na finiszu sesji. Dobrze zostały odebrane także wyniki Wellls Fargo. Akcje banku wzrosły dziś o ponad 3 proc.