Paneuropejski indeks stoxx600 zakończył czwartkową sesję wzrostem o 2,47 proc. Tak dobre nastroje na rynkach zapanowały po wypowiedzi Mario Draghiego, prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Draghi zapewnił, że ECB gotów jest podejmować wszelkie działania, by uchronić strefę euro przed upadkiem. Draghi dodał, że bank będzie walczyć z niezwykle wysokimi rentownościami długu europejskich państw. W reakcji na słowa prezesa ECB inwestorzy decydowali się na kupno akcji, które silnie potaniały w ciągu ostatnich sesji. Rynki oczekują też, że ECB wkrótce znów złagodzi politykę pieniężną.
Impulsem prowzrostowym były też dane zza Oceanu. Inwestorzy poznali także lepsze od prognoz dane o liczbie nowych bezrobotnych i zamówieniach na dobra trwałe w USA. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 35 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 353 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 380 tys.
Seria pozytywnych faktorów sprawiła, że giełdy na Starym Kontynencie finiszowały z wysokimi wzrostami. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji wzrósł o 1,36 proc., do 5.573,16 pkt. We Frankfurcie niemiecki DAX zwyżkował o 2,75 proc. i wyniósł 6.582,96 pkt. bardzo mocne wzorsty zanotowała paryska giełda, gdzie indeks CAC 40 na zamknięciu zyskał 4,07 proc. i wyniósł 3.207,12 pkt.