Banki nie będą działać prewencyjnie

Po posiedzeniach banków centralnych z ostatniego tygodnia wiemy jedno – ich działania będą odpowiedzią na uwarunkowania gospodarcze i rynkowe, a nie będą miały prewencyjnego charakteru, chroniącego przed pogarszaniem się sytuacji na rynkach długu najsłabszych państw i osłabianiem koniunktury gospodarczej.

Aktualizacja: 13.02.2017 02:54 Publikacja: 04.08.2012 06:00

Banki nie będą działać prewencyjnie

Foto: Archiwum

Tak trzeba odbierać deklarację gotowości Rezerwy Federalnej do wdrożenia kolejnego pakietu stymulacyjnego, jeśli sytuacja będzie tego wymagała, czy słowa Mario Draghiego o tym, że fundusze specjalne zostaną uruchomione wtedy, gdy o pomoc wystąpi jakiś kraj.

Stopniowo zatem wracamy do czynników gospodarczych i mikroekonomicznych jako kluczowych determinantów rozwoju wypadków na rynkach ryzykownych aktywów. W pierwszej z tych sfer wchodzimy w fazę, kiedy doniesienia makroekonomiczne generalnie mieszczą się w oczekiwaniach analityków, ale wciąż nie wykazują poprawy, a wręcz w wielu przypadkach przynoszą dalszy regres. Natomiast w przypadku wyników finansowych spółek mamy do czynienia z permanentnym obniżaniem przez analityków prognoz zysków (w przypadku firm z amerykańskiego indeksu S&P 500 mają być w III kwartale zbliżone do tych z II kwartału). Przybliżamy się zatem zdecydowanie do sytuacji, w której stagnacja dotyka nie tylko koniunktury gospodarczej, ale również rezultatów finansowych przedsiębiorstw.

Z tej diagnozy krystalizuje się kluczowe pytanie na kolejne miesiące – jak inwestorzy będą postrzegali obecne wyceny akcji, gdy założenie o stabilnej poprawie zysków, które dotąd im przyświecało, przestanie być aktualne.

Byłby to zapewne czynnik przemawiający za traktowaniem wycen jako w najlepszym wypadku neutralnych, ale nie zawierających w sobie wyraźnego dyskonta. To jeszcze bardziej mogłoby wzmocnić tendencję do kupowania spółek dywidendowych, faworyzując defensywne sektory, typu firmy użyteczności publicznej (utilities) czy telekomunikacja.

Na wyobraźnię oddziałuje skala rewizji prognoz wyników w USA przez same przedsiębiorstwa. Osiąga ona podobne rozmiary jak wczesną wiosną tego roku i w I kwartale 2011 r. Ani w jednym, ani w drugim przypadku nie były to korzystne okresy do inwestowania.

W oparciu o taką przesłankę trudno jednak budować krótkoterminową strategię. Trzeba raczej nastawić się na średnioterminowy ruch, próbując spieniężać akcje podczas silniejszych lokalnych zwyżek.

Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP