Ostatnia tego tygodniowa sesja na GPW zdominowana będzie przez expose premiera Donalda Tuska i głosowanie wotum zaufania dla rządu. Inwestorzy czekać będą na szczegóły programu gospodarczego rząd na przyszły rok zwłaszcza, że z nieoficjalnych informacji, szykuje on spore niespodzianki, które niekoniecznie muszą podobać się przedsiębiorcom, np. obciążenie składkami ubezpieczeniowymi tzw. umów śmieciowych.

Inwestorzy z zachodniej Europy będą interesować się danymi (zostaną opublikowane o godz. 11) o sierpniowej produkcji przemysłowej w strefie euro. Prognozy zakładają jej spadek o 0,6 proc. w porównaniu z lipcem. Amerykanie dużą uwagę będą na pewno przykładać do wskaźnika nastrojów konsumentów mierzonego przez Uniwersytet Michigan. Rynek oczekuje, że wskaźnik wyniósł w październiku 78 pkt. wobec 78,3 pkt. we wrześniu.

Początek handlu na parkietach europejskich nie wyglądał najlepiej. Neutralna czwartkowa sesja za oceanem (indeksy skończyły dzień na poziomach z poprzedniego dnia) oraz trochę nijaka sesja w Azji (tylko giełda w Hongkongu mocniej zyskała na wartości, pozostałe rynki stały w miejscu) nie zachęcały do aktywniejszego wypełniania portfeli akcjami. Dlatego parkiet w Paryżu na otwarciu spadał o 0,5 proc a giełda niemiecka o 0,34 proc. W Londynie papiery taniały średnio 0,16 proc.

Lekko pesymistyczne nastroje (ich pogorszenie można już było zauważyć w czwartek po południu) udzieliły się też polskim inwestorom. Dlatego z rana na wszelki wypadek woleli zmniejszać zaangażowanie w papiery wartościowe. Podaż nie była jednak zbyt agresywna czego dowodem były niewielkie obroty. Po 20 minutach handlu właściciela w Warszawie zmieniły akcje za ok. 50 mln zł z czego jednak aż 30 mln zł przypadało na PKO BP. Odliczając tę spółkę można stwierdzić, że handel na GPW prawie zamarł. Na starcie WIG 20 zniżkował o 0,28 proc. do 2387,39 pkt. co oznacza, że nie udało mu się wrócić ponad poziom 2400 pkt. WIG tracił 0,18 proc. do 44145,21 pkt. Na podobnie niewielkich minusach były też małe i średnie firmy. O marazmie panującym w piątek rano na naszym parkiecie może też świadczyć fakt, że z grona 20 największych firm żadna nie zyskiwała lub traciła więcej niż 1 proc. Z mniejszych firm słabo na starcie prezentował się, przeceniony o ponad 3 proc., Polimex-Mostostal. Ponad 10 proc. rósł za to Elkop. 3 proc. zarabiali właściciele DM IDMSA.

Na rynku walutowym złoty w piątek rano symbolicznie zyskiwał na wartości do euro (kosztowało 4,0870 zł) i szwajcarskiego frank, za którego płacono 3,38 zł. Dolar taniał o 0,33 proc. do 3,1510 zł.