Indeks WIG20 rozpoczyna dzisiejsze notowania od wzrostu o 0,32 proc. Tej zwyżce towarzyszy jednak niewielka aktywność graczy. Obrót na początku sesji ledwie przekroczył 2 mln złotych. Spółki o największym udziale w indeksie zyskują na wartości. Liderem jest PKN, którego cena rośnie o prawie 1 proc. Nieźle ma się także Pekao ze zwyżką o 0,65 proc. Można stwierdzić, że poprawa nastrojów to po części efekt opublikowanych dziś danych o aktywności chińskiego przemysłu. Te dane wsparły notowania na większości rynków akcji na świecie.
Regularna sesja na Wall Street zakończyła się spadkiem indeksów akcji. Indeks przemysłowy Dow Jones stracił na wartości 1,82 proc., czyli 243,36 pkt. Ta druga wartość jest o tyle ciekawa, że to największy dzienny punktowy spadek o czerwca. Indeks S&P500 spadł wczoraj o 1,44 proc., a indeks Nasdaq schodząc pod poziom 3000 pkt. skurczył się o 0,88 proc.
Zmiany cen na rynku amerykańskim tłumaczone są napływającymi raportami spółek. Wśród 30 spółek, które wchodzą w skład indeksu przemysłowego najsłabiej zaprezentował się DuPont. Spółka straciła wczoraj ponad 9 proc., co było efektem opublikowanych wyników finansowych. Ponad 4 proc. stracił wczoraj koncern 3M. Wynik za III kw. był dobry, ale uczestnikom rynku nie spodobały się ostrożne prognozy na przyszłość. To już klasyk dla aktualnego sezonu publikacji wyników.
Po sesji swoje wyniki opublikowała kolejna grupa spółek. Był wśród nich Facebook. Wprawdzie wynik działalności spółki się pogorszył, ale poprawiły przychody, a szczególnie te generowane przez usługi reklamy, co spowodowało, że cena FB wzrosła o ok. 13 proc. Na wartości mocno stracił Netflix (-16,7 proc.). Tu także przeważyła rozczarowująca prognoza przychodów.
Wczorajsza regularna sesja była także przygotowaniem do tego, co wydarzy się dziś. Swoją decyzję ogłosi Komitet Otwartego Rynku amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FOMC). O ile nie ma mowy o zmianach w programie skupu aktywów, to jest szansa na to, że zyska on kilka dodatkowych szczegółów, a zwłaszcza może zyskać ramy czasowe, których w tej chwili oficjalnie nie ma. Jak widomo z protokołu po ostatnim posiedzeniu FOMC, jest presja na to, by określić, jeśli nie ramy czasowe, to warunki, które musiałyby zajść, by Fed zakończył skup aktywów.