WIG20 zyskiwał na otwarciu sesji 0,3 proc., a WIG rósł o 0,2 proc. Niewielkie wzrosty widać też na innych europejskich giełdach. Francuski CAC40 i hiszpański IBEX35 zyskują rano po 0,1 proc., a niemiecki DAX rośnie o 0,2 proc. Przewaga popytu jest jednak nieznaczna, gdyż rynki czekają na zdecydowany sygnał, który zachęciłby je do wzrostów. Umiarkowany optymizmem zakończyły się dzisiejsze notowania w Azji. Koreański Kospi i chiński SSE Composite zyskały po około 0,6 proc. Sygnałów europejskim giełdom nie dostarczyły za to wczoraj Stany Zjednoczone Ameryki. Giełdy w tym kraju wczoraj były zamknięte w związku z obchodami Święta Dziękczynienia. Brak wskazówki z największej giełdy na świecie sprawił, że wczorajsza sesja na GPW charakteryzowała się niewielką zmiennością i niskimi obrotami. Dziś w tym kraju przypada z kolei pierwszy dzień zakupów świątecznych (tzw. czarny piątek).
Dzisiejszy kalendarz publikacji danych makroekonomicznych jest stosunkowo ubogi. Rano poznaliśmy ostateczne dane dotyczące produktu krajowego brutto Niemiec w III kwartale. Niemiecka gospodarka urosła o 0,2 proc. kwartał do kwartału. W ujęciu rok do roku PKB wzrósł natomiast o 0,4 proc. Odczyty okazały się zgodne z prognozami analityków. Rano poznamy jeszcze listopadowy indeks instytutu Ifo dla gospodarki niemieckiej, który obrazuje nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Eksperci prognozują, że w listopadzie wskaźnik spadł do 99,5, podczas gdy miesiąc wcześniej wyniósł 100. Po południu poznamy natomiast m. in. październikową inflację konsumencką w Kanadzie. Analitycy prognozują, że wyniosła ona 1,1 proc. w ujęciu rok do roku i 0,1 proc. miesiąc do miesiąca. Także dziś wznowione zostaną obrady polityków Unii Europejskiej w sprawie budżetu.
Złoty rozpoczął dzień od delikatnego umocnienia. Do euro i franka szwajcarskiego umacniał się rano po kilka setnych procenta. Do dolara amerykańskiego zyskiwał natomiast blisko 0,3 proc.