Francuski CAC40 spada po południu o 0,3 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 0,2 proc., hiszpański IBEX35 o 0,9 proc., a brytyjski FTSE250 o 0,3 proc. Rynki otrzymały wczoraj porcję lepszych od oczekiwań danych makroekonomicznych z USA. Pozytywnie zaskoczyły m. in. odczyty dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku, zamówień bez środków transportu oraz publikowany przez Conference Board indeks zaufania konsumentów. To jednak za mało, by zachęcić inwestorów do zakupów. Ich oczy zwrócone są co prawda w stronę USA, ale uwaga skupia się nie na danych makroekonomicznych lecz na kwestii tzw. klifu fiskalnego (podwyższenie podatków z jednoczesnym ograniczeniem wydatków budżetowych od początku 2013 r.). Inwestorzy liczą, że negocjacje budżetowe uda się zakończyć powodzeniem. Na razie niepokoi ich jednak impas w Kongresie.
Przed spadkami nie broni się również giełda w Warszawie. WIG20 traci po południu 0,4 proc., a WIG 0,2 proc. Na rynku jest jednak niewiele spektakularnych spadków lub wzrostów. W gronie największych i najbardziej płynnych spółek z warszawskiego parkietu po południu najlepiej radzi sobie PKN Orlen, którego kurs rośnie o 1,6 proc. W czołówce spadków znajdują się natomiast Bogdanka i TVN, których akcje tanieją po 2,2 proc. Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniają się akcje Benefit Systems, które zyskują 7,6 proc., przy obrotach przekraczających milion złotych. Handel akcjami pozostałych mocno rosnących firm jak dotąd jest mizerny. Podobnie sytuacja wygląda w gronie spółek, których kursy topnieją. Największy spadek, o 9,2 proc., notują papiery Olympic Entertainment Group. Wartość obrotu to jednak zaledwie 1,03 tys. zł. Obrót na całym rynku wyniósł do tej pory około 300 mln zł.