Nowy tydzień na GPW i innych parkietach europejskich, przynajmniej pierwsza część poniedziałkowych notowań, upłynął pod dyktando kupujących. Do aktywności zachęcały ich poranne odczyty danych o listopadowej koniunkturze (wskaźnik PMI) w przemyśle strefy euro i państwach unijnych, które potwierdziły, że ten sektor gospodarki na naszym kontynencie zaczyna powoli odżywać. Dane okazały się lepsze niż miesiąc temu choć wciąż sporo brakowało im do poziomu 50 pkt., powyżej którego branża się rozwija. Na półmetku sesji niemiecki DAX rósł o 0,42 proc., francuski CAC40 i 00,71 proc. a brytyjski FTSE250 o 0,26 proc. Zieleń dominowała też na innych rynkach europejskich za wyjątkiem części parkietów z Europy Środkowo-Wschodniej (Moskwy, Budapesztu). Najwięcej powodów do zadowolenia mieli inwestorzy z Aten, którzy średnio zarabiali ponad 1,5 proc.
Dobre nastroje panowały też na parkiecie w Warszawie. Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu znalazł się na poziomie 48,2 pkt. wobec prognozowanych 47,4 pkt. W październiku wynosił 47,3 pkt. Przed godz. 13 WIG 20 zyskiwał 0,31 proc. i był na wysokości 2429,07 pkt. co oznacza, że był na najwyższym poziomie od ponad roku. WIG rósł w tym czasie o 0,15 proc. do 45083,87 pkt. Mniejszym zainteresowaniem cieszyły się jednak akcje małych i średnich firm. Ich indeksy były pod kreską. Słabo prezentowały się obroty. Wynosiły nieco ponad 200 mln zł czyli były istotnie mniejsze niż w piątek.
W górę ciągnęły zatem parkiet największe spółki. Spośród firm z ekstraklasy aż 16 zyskiwało na wartości. Najwięcej zarabiali właściciele TVN (ponad 5,1 proc.) i GTC (wzrost o 2,4 proc.). Zwyżki szerokiego rynku byłyby większe gdyby nie 0,9-proc. przecena PGE. Z mniejszych firm gracze chętnie kupowali papiery Internet Group, które drożały o przeszło 15 proc. Najwięcej, przeszło 7 proc., taniał Agroton. Ciekawym wydarzeniem poniedziałkowej sesji był również debiut szwajcarskiej spółki Orphee na NewConnect. Na otwarciu zyskiwały 25 proc. i kosztowały 11,15 zł.
Druga część sesji nie powinna zmienić wiele na rynku. Polscy gracze nie palą się do aktywniejszego handlu czekając na środową decyzję RPP w sprawie stóp procentowych. Na Zachodzie inwestorzy będą czekać na informacje o listopadowym indeksie ISM dla amerykańskiego przemysłu (wskaźnik ma wynieść 51,2 pkt. wobec 51,7 pkt. miesiąc wcześniej) oraz wydatkach na inwestycje budowlane w październiku.
Na rynku walutowym dzień zaczął się spokojnie ale wczesnym popołudniem euro traciło 0,2 proc. do euro (kosztowało 4,1095 zł) i 0,15 proc. do franka szwajcarskiego (3,4085 zł). Dolar kosztowało 3,1530 zł czyli tyle samo co w piątek.