Indeks WIG20 rozpoczął dzisiejszą sesję od wzrostu o 0,68 proc. Poziom aktywności na starcie okazał się nieco większy niż w poprzednich dniach, choć nie odbiega znacznie od wartości przeciętnych. Z dwudziestu spółek wchodzących w skład indeksu 18 w chwili rozpoczęcia sesji zyskiwało na wartości. Wśród dwóch, które traciły znajdował się PKN. Orlen tracił na początku dnia 0,4 proc. Po 5 minutach notowań na rynku akcji już żadna nie notowała spadku cen, a liderem wzrostów były ceny akcji KGHM i PGNiG.

Zmiana indeksów amerykańskich akcji nie była wczoraj duża, ale i tak był to ruch bardziej zdecydowany od tego, co można było obserwować w ostatnich dniach. Wygląda na to, że Wall Street próbuje zgodnego wybicia w górę. Indeks S&P500, który zanotował wczoraj wzrost o 0,56 proc. zaliczył najwyższy poziom od pięciu lat. Indeks przemysłowy Dow Jones zakończył dzień wzrostem o 0,63 proc., a Nasdaq zyskał wczoraj 0,59 proc. Zakupom akcji spółek amerykańskich sprzyjały wczoraj opublikowane dane opisujące stan gospodarki, a w szczególności rynek pracy i nieruchomości. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych okazała się dużo niższa od oczekiwań analityków wskazując na obniżającą się presję do redukcji zatrudnienia. Wyższa od oczekiwań okazała się liczba rozpoczętych budów na rynku mieszkaniowym.

Notowania w strefie azjatyckiej w większości wypadków przejawiały optymizm. To zasługa opublikowanych dziś w nocy polskiego czasu danych makroekonomicznych w Chinach, które w większości wypadków nieznacznie przekroczyły oczekiwania rynkowe. Dynamika PKB w IV kw. 2012 roku, czy też produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej okazały się minimalnie wyższe niż sądzono. Wprawdzie skala zaskoczenia nie jest duża, to jednak rynki przyjęły te wiadomości z wyraźną radością. Być może to radość związana z ulgą, że jednak nie jest gorzej. W Japonii wzrost indeksu Nikkei wyniósł prawie 3 proc., co wiązało się zarówno z tym, co opublikowano w Chinach, jak i faktem kolejnego spadku wartości jena i nieznacznie lepszych danych o lokalnej produkcji przemysłowej. Osłabienie japońskiej waluty sprzyja japońskich eksporterom, a to przekłada się  na ich wyceny.

Wczorajsze notowania na GPW zakończyły się wzrostem cen większości akcji wchodzących w skład indeksu WIG20 oraz wzrostem wartości samego indeksu. Tym samym pojawiły się warunki, by przygotować się na ewentualność pojawienia się sygnału zakończenia się korekty spadkowej. W przypadku WIG20 za sygnał sugerujący powrót do trendu wzrostowego można uznać ponowne wyjście średniej rynkowej nad poziom 2600 pkt. Wzrost cen akcji na początku dzisiejszej sesji tego jeszcze nie zapewnia. Takie wydarzenie wymaga większego zaangażowania po stronie popytu. Gdy ono się pojawi, będzie to także okazja do optymistycznego spojrzenia na najbliższą przyszłość.

W trakcie dzisiejszej sesji nie będzie wielu momentów, w których publikacje makroekonomiczne miałby szansę na wpływ na poziom wycen. Przed południem jedynie publikacja dynamiki brytyjskiej sprzedaży detalicznej może być ciekawa, choć nie będzie ona miała znaczenia dla polskich spekulantów. Większe znaczenie może mieć godzina 14:00. To wtedy poznamy polską produkcję przemysłową, zmianę cen produkcji sprzedanej a także dane o zatrudnieniu i płacach w sektorze przedsiębiorstw. Krótko przed 16:00 pojawi się informacja o nastrojach amerykańskich konsumentów.