Indeks WIG20 rozpoczął dzisiejszą sesję od wzrostu o 0,14 proc. Poziom aktywności graczy na początku sesji jest spory. Obrót szybko osiągnął 10 mln złotych. To zasługa największych spółek indeksu. Wśród liderów udziału w średniej największą zmianą ceny pochwalić się może TPSA. Telekom zyskuje 1 proc. 0,6 proc. notuje cena PGNiG. Początek sesji jest jak widać spokojny, co może tłumaczyć oczekiwaniem na zbliżającą się publikację danych.
Jeszcze przed rozpoczęciem notowań w Warszawie pojawiło się w Niemczech wartość wskaźnika nastrojów tamtejszych konsumentów liczonego przez GfK. Wskaźnik okazał się nieznacznie lepszy od oczekiwań (wskaźnik osiągnął wartość 5,8 pkt., a oczekiwano 5,7 pkt.). Na tyle nieznacznie, że nie ma to większego wpływu na poziom wycen w Niemczech, a tym bardziej w Polsce. Także publikacja ta nie miała przełożenia poziom wyceny euro.
Zmiany wartości głównych indeksów akcji w USA na wczorajszej sesji były niewielkie. Tak w trakcie sesji, jak i na koniec względem zamknięcia z piątku. Indeks przemysłowy Dow Jones zakończył dzień spadkiem o 0,1 proc. Ujemną zmianę zanotował również indeks S&P500, która wyniosła 0,18 proc. i przedłużyła tym samym oczekiwanie na pokonanie przez ten indeks poziomu 1500 pkt. Indeks Nasdaq zyskał 0,15 proc.
Wśród 30 spółek wchodzących w skład indeksu przemysłowego 12 zyskało na wartości, a liderem zwyżki był Caterpillar. Producent m.in. sprzętu budowlanego był przedmiotem zainteresowania kupujących za sprawą niezłych wyników, jakie opublikował przed rozpoczęciem notowań. To zaowocowało wzrostem ceny o 2 proc. Wśród tych spółek, które wczoraj traciły liderem był koncern aluminiowy Alcoa. Jego cena spadła o 1,4 proc. Dla rynku technologicznego wsparciem było zachowanie wyceny Apple. Cena spółki wzrosła o ponad 2 proc., co przełożyło się na lepsze zachowanie indeksu Nasdaq.
W strefie azjatyckiej przewagę, choć niewielką, miał popyt. Większość indeksów zanotowała małe plusy przy zmianie swojej wartości. Nikkei wzrósł o 0,4 proc. Wartość koreańskiego Kospi wzrosła o 0,8 proc., a średnio ceny w Australii wzrosły o ponad 1 proc. W Szanghaju po poniedziałkowym wzroście dziś zmiana indeksu Shanghai Composite jest mniej imponująca, ale też dodatnia (0,5 proc.). Australijski wzrost o ponad 1 proc. można tłumaczyć pozytywną zmianą wskaźnika zaufania przedsiębiorców, choć jednocześnie dziś opublikowano tam indeks wskaźników wyprzedzających, który okazał się być ujemny, choć oczekiwano pozytywnej wartości.