Francuski CAC40 i niemiecki DAX rosną po 0,2 proc., a brytyjski FTSE250 o 0,1 proc. Zieleń przeważa też w Warszawie – WIG20 rośnie o 0,4 proc. Wzrosty na europejskich parkietach są zbliżone do tych, jakie wczoraj zanotowały giełdy w USA (S&P500 zyskał 0,5 proc., a Nasdaq100 wzrósł o 0,3 proc.). W związku z sezonem wakacyjnym i brakiem kluczowych danych makroekonomicznych notowania odznaczają się niewielką zmiennością.
W gronie największych spółek z GPW po południu najlepiej radzi sobie Eurocash, którego kurs rośnie o 3,7 proc. Czołówce spadków przewodzą Lotos i Kernel, których notowania zniżkują o odpowiednio 2,5 proc. i 2,4 proc. Pod presją są też notowania PKN Orlen, który rozczarował wynikami za II kwartał. Kurs spółki po południu zniżkuje o 2,2 proc. Paliwowy koncern zakończył go z 28,3 mld zł przychodów, czyli o 2,2 proc. powyżej prognoz analityków. Gorsze od oczekiwań okazały się jednak wyniki na pozostałych poziomach rachunku zysków i strat. Firma miała 137,1 mln zł straty operacyjnej, wobec oczekiwanego 59 mln zł zysku. Strata netto sięgnęła zaś 206,9 mln zł, choć analitycy spodziewali się, że będzie to 160 mln zł poniżej zera. Zarząd Orlenu zapowiedział, że jesienią spółka może zdecydować się na emisję kolejnej transzy obligacji detalicznych o wartości 200 mln zł. Do tej pory spółka uruchomiła dwie transze obligacji po 200 mln zł każda. W ramach emisji obligacji detalicznych zamierza pozyskać łącznie około 1 mld zł.
Na szerokim rynku szczególnie pozytywnie wyróżniają się akcje Pol-Aquy
. Kurs budowlanej spółki rośnie o 33,56 proc., do 3,86 zł, po tym jak wezwanie na 34 proc. jej akcji ogłosił hiszpański Dragados (teraz kontroluje 66 proc. kapitału firmy). Dragados płaci w wezwaniu po 3 zł za akcje należące do Marka Stefańskiego (12,98 proc. ich ogólnej liczby) oraz po 3,92 zł za pozostałe. Czołówce spadków, poza spółkami groszowymi, przewodzi Drop, którego kurs zniżkuje o 21,74 proc.
Pozytywnie zaskoczyły opublikowane rano dane o sprzedaży detalicznej w Polsce w czerwcu. W porównaniu z tym samym miesiącem zwiększyła się ona o 1,8 proc., podczas gdy eksperci spodziewali się wzrostu o 1,1 proc. W maju zwyżka sięgnęła 0,5 proc. Zgodna z oczekiwaniami okazała się za to stopa bezrobocia w Polsce. W minionym miesiącu sięgnęła ona 13,2 proc., o 0,3 pkt proc. mniej niż w maju. Po południu czeka nas jeszcze publikacja lipcowego indeksu Fed z Richmond. Eksperci prognozują, że wartość wskaźnika spadła o 1 pkt, do 7 pkt.