Duże zlecenie pod koniec sesji przesądziło o tym, że WIG20 zakończył środowe notowania na 0,9-proc. minusie. Indeks największych spółek z GPW tracił jednak przez cały dzień.
Przez większość dnia znacznie lepiej radził sobie WIG. Ostatecznie stracił jednak 0,1 proc. Nie najlepsze nastroje panowały również dzisiaj na innych europejskich parkietach. Zmiany indeksów pod koniec dnia nie są jednak szczególnie duże. Na rynkach wyczuwalne jest oczekiwanie na publikację protokołu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC). Inwestorzy liczą, że w dokumencie, który ukaże się o 20.00 polskiego czasu, znajdą się wskazówki dotyczące najbliższych decyzji Komitetu. Wśród ekspertów przeważają opinie, że decyzja o ograniczeniu programu skupu aktywów zapadnie już we wrześniu. Rynki zastanawiają się jednak nad skalą tego ograniczenia.
Dzisiejszy kalendarz publikacji danych makroekonomicznych był bardzo ubogi. Z ciekawszych poznaliśmy jedynie liczbę domów sprzedanych na rynku wtórnym w USA w lipcu. Sięgnęła ona 5,39 mln, o 230 tys. sztuk powyżej oczekiwań analityków. Znacznie ciekawszy pod względem ogłaszanych danych będzie czwartek. W nocy ogłoszony zostanie indeks PMI dla przemysłu chińskiego. W ciągu dnia poznamy odczyty dla Francji, Niemiec, strefy euro i USA. Jak co tydzień ogłoszona zostanie też liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych Ameryki.
Spośród spółek z WIG20 w środę najmocniej przeceniony został PKO BP, którego papiery potaniały przy niemal najwyższych na rynku obrotach o 1,6 proc. Największy wzrost zanotował GTC, którego akcje podrożały o 3 proc. Wczoraj papiery dewelopera zostały jednak przecenione o 3,3 proc. w reakcji na słabsze od oczekiwań wyniki. O 2,3 proc. przy najwyższych na rynku obrotach podrożały akcje PZU. Środa była pierwszym dniem notowań papierów spółki bez dywidendy. W związku z tym kurs odniesienia przed dzisiejszą sesją został obniżony o 29,7 zł, do 430,3 zł.