Jeszcze jeden zryw kupujących

W krótkim terminie niedawny test poziomu 51 000 pkt przez WIG jawi się jako dobry moment do zamykania pozycji, a nie ich otwierania.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:35 Publikacja: 08.10.2013 06:00

Marcin Kiepas, główny analityk, Admiral Markets

Marcin Kiepas, główny analityk, Admiral Markets

Foto: Archiwum

W swoim ostatnim komentarzu nakreśliłem optymistyczny scenariusz dla Wall Street. Zakładał on zakończenie trwającej od trzeciej dekady września korekty jeszcze w tym lub na początku przyszłego tygodnia i rozpoczęcie wzrostu, który przyniesie test historycznych maksimów sprzed miesiąca (dla S&P500 jest to poziom 1729,86 pkt) lub nawet ich pokonanie i wyznaczenie nowych rekordów.

Scenariusz ten zakłada osiągnięcie przez amerykańskich polityków porozumienia ws. budżetu oraz podwyższenia ustawowego limitu długu jeszcze przed graniczną datą 17 października. Ewentualnie, gdyby takiego porozumienia nie było, zakłada on podjęcie stosownych decyzji przez prezydenta Obamę, które jakkolwiek mogą wzbudzić kontrowersje, to ostatecznie zostaną odebrane za koniec budżetowego sporu. Jednocześnie przyjąłem, że  government shutdown negatywnie odbije się na wynikach gospodarki, przez co temat pierwszego ograniczenia QE3 przesunie się przynajmniej na grudzień (jeżeli nie na później).

Zakończenie kryzysu budżetowego w USA, przesunięcie cięcia QE3, ale też perspektywa uruchomienia przez EBC trzeciej rundy LTRO powinny pozytywnie wpłynąć na rynki akcji, zapewniając dodatnie stopy zwrotu w końcówce roku. Problemy zaczną się dopiero później, gdy ożywienie w światowej gospodarce będzie już zdyskontowane, a cięcie QE3 ponownie zacznie straszyć. Tym jednak zaczniemy przejmować się najwcześniej w grudniu.

Od listopada ub.r. S&P500 znajduje się w trendzie wzrostowym. Ukoronowaniem wysiłku popytu był ustanowiony we wrześniu nowy rekord wszech czasów. To, co zwraca uwagę, to fakt, że dynamika zwyżki jest coraz niższa, a korekty coraz częstsze. Ostatnie 4,5 miesiąca wzrostu można zamknąć formacją klina zwyżkującego. To formacja sugerująca bliski koniec wzrostu, ale nie przekreśla jeszcze jednego ataku na rekordy. Idealnie wpisuje się w przedstawiony scenariusz.

Dużo optymistyczniej wygląda sytuacja na wykresie niemieckiego DAX. Od trzeciej dekady czerwca znajduje się on w kanale wzrostowym. Jego dolne ograniczenie tworzy wsparcie w okolicy 8300 pkt, a górne opór ponad 8900 pkt.

Polski rynek akcji wciąż nie może nadążyć za giełdami zachodnimi. Wprawdzie zdarzają się mocne rajdy w górę, ale przerywają je gwałtowne wyprzedaże. Dlatego w krótkim terminie niedawny test 51 000 pkt przez WIG jawi się jako dobry moment do zamykania pozycji, a nie ich otwierania.

Giełda
Silny kwartał i średnia połowa roku amerykańskiej giełdy
Giełda
Pod oporem
Giełda
Udana końcówka rewelacyjnego półrocza na giełdzie
Giełda
Optymizm nie opuszcza inwestorów. Giełda w Warszawie na plusie
Giełda
Okiem zagranicy
Giełda
Tydzień skorelowanych wzrostów