Rano na warszawskiej giełdzie dominował kolor czerwony. Na starcie notowań WIG20 poszedł w dół o ponad 0,4 proc. Podobnie rozpoczęły dzień inne, europejskie rynki. Teraz zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 tracą po ponad 0,1 proc.

Natomiast w Warszawie sytuacja nieco się poprawiła. Zmiany indeksów od kilkudziesięciu minut oscylują w okolicach zera. Teraz przewagę uzyskał popyt: zarówno WIG, jak i WIG20 zyskują po 0,2 proc. Nieco lepiej radzą sobie indeksy średnich i małych spółek: mWIG40 rośnie o 0,4 proc., a sWIG80 jest na 0,2-proc. plusie. Aktywność inwestorów podczas dzisiejszej sesji jest niezbyt wysoka. Wartość obrotów na szerokim rynku nie przekroczyła jeszcze 300 mln zł. WIG20 zbliża się wprawdzie do 2500 pkt, ale nie może przebić tej bariery. Teraz ma wartość 2493,58 pkt.

Jeśli spojrzymy na indeksy branżowe, pozytywie wyróżnia się dziś WIG-Budownictwo, który jest 0,9 proc. nad kreską. W górę ciągnie go Polimex-Mostostal, którego kurs dziś szybuje na wieść o porozumieniu z wierzycielami co do wstępnych warunków drugiego etapu restrukturyzacji zadłużenia. Data ostatecznej spłaty długu ma zostać przesunięta do końca 2019 r. Wierzycielami są banki: Pekao, PKO BP, BOŚ, BZ WBK, Millennium oraz obligatariusze posiadający wierzytelności z tytułu papierów wyemitowanych przez spółkę o łącznej wartości nominalnej około 144 mln zł. Teraz akcje Polimeksu zyskują prawie 19 proc. do 0,19 zł. Zwyżce towarzyszą bardzo wysokie obroty.

Wśród spółek z WIG20 pozytywnie wyróżniają się dziś m.in. PZU oraz PGE. Akcje tej pierwszej spółki zyskują 1,3 proc., a drugiej 1,2 proc. Na drugim biegunie jest GTC, które traci ponad 2 proc. W przypadku PZU impulsem do akumulowania papierów może być informacja o planowanym zakupie chorwackiej firmy Croatia Osiguranje. Jak podaje dziś PAP, PZU oferuje 900,9 euro za akcję Osiguranje oraz 50 mln euro dokapitalizowania.

W obliczu oczekiwania na porozumienie polityków w sprawie podniesienia limitu zadłużenia USA, na dalszy plan schodzą dane makro. Większego zaniepokojenia nie wywołały m.in. słabe odczyty, dotyczące wrześniowego eksportu Chin. Nieoczekiwanie spadł o 0,3 proc. w ujęciu rok do roku, podczas gdy eksperci spodziewali się niemal 6-proc. zwyżki. Za nami już odczyty dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro w sierpniu 2013 r. Wzrosła o 1 proc. Nie jest to zły wynik, zważywszy na fakt, że oczekiwano zwyżki tylko o 0,7 proc.