Nieco gorzej radziły sobie dzisiaj azjatyckie giełdy.
Najważniejsze europejskie indeksy, w niektórych przypadkach doliczyły sobie w niektórych przypadkach ponad 3% od wczorajszego zamknięcia. W dalszym ciągu utrzymują się pozytywne nastroje w Europie, co po części można łączyć z tzw. efektem stycznia oraz oczekiwaniami wobec zbliżającej się daty 22 stycznia, kiedy to odbędzie się kolejna decyzja w sprawie prowadzenia polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny. Dzisiejsze wzrosty zostały również wsparte poprzez list Mario Draghiego do europejskich władz. Wspomniał on w nim, że EBC musi dokonać ponownej oceny podjętych środków w 2014 roku oraz początkiem 2015 roku EBC może wprowadzić nowe, niekonwencjonalne metody jak skup obligacji rządowych. Dzięki świetnym nastrojom CAC40 zakończył dzisiaj sesje dodając sobie 3,68%, DAX: 3,40%, FTSE 100: 2,38%.
Podobnie jak inwestorzy z Europy, inwestorzy z Wall Street już zdołali odrobić tegoroczne straty. Pomimo tego, że indeks S&P500 po raz pierwszy od ponad roku zaliczył ponad 4 spadkowe sesje z rzędu, znalazł się szybko w pobliżu swoich historycznych szczytów. Warto zwrócić uwagę, że to już trzecia korekta, która zakończyła się po wydarzeniach związanych z Fedem. Największa, ta z października związana była z wypowiedzią Bullarda. Ta z grudnia, oświadczeniem FOMC, a ta ostatnia publikacją minutes FOMC. Tuż przed godzina 18:00 S&P500 rośnie o 1,57%, DJIA: 1,62% oraz Nasdaq: 1,74%.
Świetny dzień zaliczą również GPW. Wśród liderów wzrostów ponownie znalazła się Jastrzębska Spółka Węglowa, która po wczorajszych kilkunastoprocentowym wzrośnie, dzisiaj dodaje sobie do wartości ponad 5%. Przyczyn wzrostów możemy doszukiwać się po pierwsze z prognozą cen węgla koksującego opublikowaną wczoraj przez spółkę wydobywczą NWR, następnie poprzez wzrost kontraktów na ten węgiel oraz plotkami, że JSW nie ma uczestniczyć w planie naprawczym Kompanii Węglowej. WIG 20 zakończył dzisiaj dzień dopisując sobie 2,34% i był to największy wzrost od lutego 2014 roku.
Michał Stajniak
