Środowe spadki na giełdach amerykańskich, gdzie indeksy najwyraźniej zmęczone wcześniejszymi zwyżkami postanowiły nieco odpocząć, nie miały większego znaczenia dla inwestorów w Europie. Podobnie gracze zlekceważyli poranne doniesienie o spadających zamówieniach w niemieckim przemyśle zapewne dlatego, że dotyczyły jeszcze stycznia a dane z ostatnich dni dotyczące koniunktury w przemyśle za Odrą pokazywały już znaczą poprawę. Dlatego czwartkowa sesja na Starym Kontynencie rozpoczęła się od ostrożnych, 0,2-0,3-proc. zwyżek.

W kolejnych godzinach apetyt inwestorów na akcje europejskich spółek jeszcze wzrósł. Indeksy zaczęły zyskiwać na wartości. Dzięki temu giełda niemiecka i francuska ustanowiły historyczne maksima. O włos od pobicia rekordu znalazł się też londyński FTSE250. Kupujących do wzmożonej aktywności dopingowały też informacje z Europejskiego Banku Centralnego, który zdecydował, że od 9 marca rozpocznie skup obligacji skarbowych. Ponadto instytucja podniosła swoją prognozę wzrostu PKB w strefie euro w tym roku do 1,5 proc. z 1 proc. wcześniej oraz do 1,9 proc. z 1,5 proc. prognozę na 2016 r. Zielony początek handlu w Nowym Jorku przypieczętował, że najważniejsze parkiety zachodnioeuropejski zgodnie podrożały w czwartek po ok. 1 proc.

Warszawska giełda przez cały dzień wiernie podąża śladem parkietów z Zachodu. Po porannych zwyżkach w kolejnych godzinach utrzymywała już bezpieczną odległość od środowych zamknięć. Na finiszu indeks szerokiego rynku WIG zyskiwał 0,72 proc., do 53546,40 pkt. Po raz ostatni na tej wysokości obserwowany był 9 grudnia ub.r. Dużym zainteresowaniem cieszyły się, inaczej niż w poprzednich dniach, największe spółki. Indeks WIG20 zwyżkował o 0,76 proc., do 2355,75 pkt. Dla porównania indeks średnich firm mWIG40 wzrósł o 0,8 proc. a małych spółek sWIG80 o 0,4 proc. Bardzo dobrze prezentowały się też obroty. Wyniosły blisko 1,3 mld zł, czyli blisko 40 proc. więcej niż w środę co daje nadzieję, że zwyżki będą kontynuowane również w kolejnych dniach.

Z grona największych spółek najlepiej, zyskując 6 proc., prezentowało się Asseco Poland. Akcjonariusze Lotosu zarobili 3,6 proc. Po sesji 20 marca obie firmy wejdą w skład indeksu FTSE Emerging. Drugi dzień z rzędu bardzo dobrze prezentowało się PKO BP. Zyskało 3,1 proc. Zmianie towarzyszyły wysokie (340 mln zł) obroty, co wskazuje, że do akumulowania akcji finansowanej instytucji przystąpiły „grube ryby". PGNiG, które pozytywnie zaskoczyło wynikami za 2014 r. i zapowiedziało wypłatę sowitej dywidendy, podrożało o 3 proc. Najsłabiej z grona blue-chipów wypadło Pekao, którego akcje potaniały o 2,4 proc. 2,1 proc. spadły notowania JSW.

Na rynku walutowym złoty kontynuował umacnianie wobec euro, którego notowania na rynkach globalnych spadały. W Warszawie po południu za wspólny pieniądz płacono 4,1410 zł co oznaczało 0,1-proc. spadek. Szwajcarski frank stracił 0,6 proc., do 3,8360 zł. Dolar amerykański zyskał z kolei 0,3 proc., do 3,7530 zł.