Jeżeli jego wypowiedzi będą miały jakiś wpływ na rynek, to raczej wspierający zwyżki na rynku długu i akcji.
Tego samego dnia poznamy wskaźnik cen nieruchomości w USA, który według rynku powinien nieco się poprawić. Może to być trudne ze względu na ostatnie dane o spadku zainteresowania refinansowaniem kredytów hipotecznych i wciąż niską dynamiką cen. W obliczaniu indeksu cen w USA stosuje się „protezę" cen wynajmu, która wydaje się od jakiegoś czasu zawyżana, więc wciąż niskie odczyty mogą świadczyć o tym, że również ten czynnik przestał wspierać poziom inflacji.
W środę zostanie opublikowany protokół z posiedzenia FOMC. O ile oświadczenie po posiedzeniu było odczytane jako „mieszane" w kierunku gołębim, o tyle protokół ma szanse rozjaśnić nieco sytuację i przekazać dodatkowe informacje o prawdopodobnym tempie normalizacji polityki monetarnej w USA.
W piątek inwestorzy walutowi powinni uważać na odczyt PMI i produkt krajowy brutto Niemiec. Ewentualne zaskoczenia na plus mogą dać mocny impuls do umocnienia euro, którego dwutygodniowe umocnienie zostało zahamowane chwilowo dopiero przez Mario Draghiego, który podtrzymał publicznie plan luzowania ilościowego w strefie euro.