Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grzegorz Zatryb, główny strateg, Skarbiec TFI
Indeksy szerokiego rynku spadły, zależnie od kompozycji, czyli od 0,6 proc. do 1,5 proc. O skali spadku decydowała „zawartość" ropy naftowej w danym wskaźniku. Ta bowiem, a dokładniej benchmark Brent, zanotowała spektakularną przecenę o ponad 3 proc., do 60 USD za baryłkę. Natomiast bardzo niewielkiej przecenie uległa notowana w Nowym Jorku ropa WTI, która staniała o 0,6 proc. Tym samym różnica między tymi gatunkami spadła do jednego z niższych od kilku lat poziomów 3 USD. Zapewne u podstaw słabości rynku energii leżały nieco słabsze dane makro, ale bezpośredni wpływ mogły mieć rosnące zapasy w niezamierzonych „pływających magazynach", czyli tak naprawdę nierozładowane dostawy, które po kilka miesięcy potrafią szukać nabywców. Nadchodzące lato wsparło cenę gazu ziemnego, wyższa temperatura bowiem to zawsze wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy handlujący na warszawskiej giełdzie nie rzucili się do panicznej wyprzedaży, choć wyborcze zwycięstwo Karola Nawrockiego nie jest scenariuszem oczekiwanym przez rynek.
Pierwsza sesja nowego miesiąca na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie została zagrana w kontekście reakcji rynku na wynik wyborów prezydenckich w Polsce.
Europejskie rynki zanotowały dziś spokojną sesję, choć w większości zdominowane były przez spadki. Najsłabiej z głównych indeksów poradził sobie niemiecki DAX, który stracił ok. -0,2%.
Krajowy rynek akcji negatywnie zareagował na oficjalne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Mocno tracą akcje kontrolowanych przez państwo gigantów, na czele z bankami.
Ten tydzień powinien przebiegać pod dyktando wyników wyborów prezydenckich. GPW straciła trochę blasku w końcówce maja.
Cały tydzień kończy się pozytywnie dla GPW, ale ostatnie dni to już mocne ostrzeżenie dla inwestorów.