Analiza techniczna WIG20

Na wykresie indeksu WIG20 miniony tydzień przyniósł kontynuację spadków, a konfiguracja techniczna indeksu blue chips uległa dalszemu pogorszeniu. Osiągnięcie poziomu wsparcia w postaci dolnego ograniczenia kanału spadkowego (1 925 pkt.) nie wywołuje żadnych reakcji popytu, przez co minima są systematycznie pogłębiane. W świetle tak słabego zachowania rynku, gdzie walka o odbicie nie jest podejmowana, trudno o pozytywne nastawienie względem nadchodzących dni. Z punktu widzenia struktury rysowanych elementów świecowych również nie dzieje się wiele, szczególnie na dwóch ostatnich sesjach zmienność intraday skokowo zmniejszyła się. Na dobrą sprawę jedyne co sesje te wniosły do interpretacji obrazu rynku to informację, że nawet niewielka próba zwyżki napotyka opór. Wskaźniki utrzymują sygnały sprzedaży wykazując pierwsze pozytywne dywergencje. Dywergencje, które w świetle tak negatywnych wniosków płynących z analizy price action winny być całkowicie zignorowane

ING Securities

Skokowy wzrost obrotów odnotowany na indeksie WIG20 podczas pierwszej sesji tygodnia przełożył się na korzystne otwarcie notowań podczas wtorkowej sesji. Jednak w kolejnych godzinach notowań barometr największych spółek GPW systematycznie tracił na wartości. Z technicznego punktu widzenia na wykresie dziennym indeksu WIG20 wciąż na próżno szukać sygnałów świadczących o zakończeniu średnioterminowej korekty spadkowej. Aktywność inwestorów podczas wtorkowej sesji wróciła do średniej z ostatnich tygodni. Rynek dużych spółek wygenerował w dniu wczorajszym jedynie 480 mln zł w zestawieniu z poziomem 1 mld zł z pierwszego dnia tygodnia. Dodatkowo okazało się, iż wyraźnie większy przedwczorajszy obrót mógł w dużej mierze wynikać ze zmian, które weszły w życie z końcem listopada br. w udziałach polskich spółek w indeksie MSCI. W obrazie technicznym indeksu WIG20 na pierwszy plan wysuwa się fakt przełamania ważnej strefy wsparcia w przedziale 2.000-2.020 pkt., co miało miejsce w połowie listopada br. Późniejszy ruch powrotny do tego obszaru (teraz funkcjonującego jako opór), potwierdził iż rynek kontynuuje spadkową falę zapoczątkowaną w połowie października br. z poziomu 2.150 pkt. W neutralnym scenariuszu spadkowy potencjał WIG20 powinien zostać wyczerpany gdzieś w okolicach 1.850 pkt.

DM BDM

Pomimo byczego początku dnia inwestorom w Warszawie nie udało się dowieźć zieleni do końca sesji, choć przez chwilę była nadzieja na pozytywny początek miesiąca. W trakcie notowań nastroje jednak się pogarszały i finalnie WIG20 poprawił poniedziałkowe minima. Najbliższym oporem na indeksie blue chips pozostają okolice 1965 pkt. i dopiero jego przełamanie może dawać nadzieję na jakieś większe odreagowanie. Natomiast dziś w centrum uwagi będzie decyzja w sprawie poziomu stóp procentowych w Polsce. Konsensus rynkowy zakłada, że RPP pozostawi je na obecnych rekordowo niskich poziomach. Jeśli chodzi o zagranicę to poznamy dziś dane o inflacji ze Strefy Euro oraz raport ADP z amerykańskiego rynku pracy. Wieczorem FED opublikuje Beżową Księgę, co w przypadku europejskich parkietów może mieć odzwierciedlenie dopiero na jutrzejszym otwarciu. O poranku na plusach są notowane kontakty na amerykańskie i europejskie indeksy, nie bez znaczenia jest również mocny wzrost giełd w USA, który odbywał się częściowo już bez naszego udziału. Tamtejszy S&P500 wybił się górą z ponad tygodniowej konsolidacji i ponownie znalazł się powyżej 2100 pkt., a NASDAQ powrócił w okolice szczytów z początku listopada. Tak więc podobnie jak wczoraj początek sesji na GPW powinniśmy mieć wzrostowy, jednak jak pokazuje doświadczenie to nie zawsze wystarczy do pozytywnego kształtowania się obrazu całej sesji.