Inwestorzy na warszawskiej giełdzie w końcu mogli chociaż na chwilę zapomnieć o przecenie, jaka towarzyszy naszemu rynkowi od dłuższego czasu. We wtorek wzrosty zanotowały wszystkie najważniejsze indeksy naszego rynku.
Już początek dnia mógł wskazywać, że jest szansa na długo oczekiwane odbicie. WIG20 rozpoczął dzień 0,6 proc. nad kreską, a jeszcze przed południem zyskiwał ponad 1 proc. Doświadczenie ostatnich sesji kazało jednak z ostrożnością podchodzić do tych wyników. Zazwyczaj bowiem w drugiej części dnia podaż dawał o sobie znać i sprowadzała indeksy na nowe wieloletnie minima. Na szczęście we wtorek scenariusz był zupełnie inny. Do końca dnia to kupujący kontrolowali sytuację na warszawskim parkiecie. Dotyczyło to zarówno największych spółek, jak i średnich i małych przedsiębiorstw. WIG20 ostatecznie zyskał 1 proc. mWIG40 urósł z kolei 1,1 proc., a sWIG80 0,9 proc.
Powody do zadowolenie mieli we wtorek inwestorzy, którzy wzięli udział w ofercie akcji firmy Lokum Deweloper. Na debiutanckiej sesji papiery tej spółki zostały podrożały o ponad 4 proc. chociaż w ciągu dnia były przeceniane nawet 10 proc.
Martwić może natomiast aktywność inwestorów. Obroty na całym rynku wyniosły około 670 mln zł. Biorąc pod uwagę fakt, że wcześniej spadkom towarzyszyła ponadprzeciętna aktywność graczy może to wskazywać, że wielu z nich wciąż woli się trzymać z daleka od naszego rynku.
GPW pomagało we wtorek otoczenie. Wzrosty notowało większość europejskich parkietów. Po raz kolejny zresztą indeksy innych rynków zachowywały się wyraźnie lepiej niż WIG20. Niemiecki DAX zyskiwał ponad 3 proc. Jednym z powodów tak imponującego wzrostu był z pewnością lepszy od oczekiwań odczyt indeksu ZEW. Wyniósł on w grudniu 16,1 pkt wobec oczekiwanych 15 pkt. Nie tylko Niemcy mogą pochwalić się imponującym wzrostem. Francuski CAC40 również zyskiwał ponad 3 proc. w ciągu dnia. Ponad 4 proc. urósł główny indeks giełdy w Turcji, BIST100.