Jej początek był negatywny, ale w końcówce udało się odrobić straty i ostatecznie zamknęła się 1,8 proc. na plusie. Europa rozpoczęła notowania od zwyżek.
WIG20 również zaczął po zielonej stronie, ale radość z przebywania nad kreską trwała niecałą godzinę. Ogólnie w Europie sytuacja była niewiele lepsza. Wzrosty okazały się kruche. Wczorajsza sesja, pierwsza w roku, to był zimny prysznic dla optymistów liczących na efekt stycznia.
Nasza giełda tradycyjnie słabsza od reszty Europy nie zdołała już trwale wyjść ponad wczorajsze zamknięcie. W trakcie sesji przypomniano o problemach sektora węglowego i planach rządu zmierzających w kierunku ratowania nierentownych kopalń. W dół poszły Tauron i Energa po -4,2 proc. Spory spadek zanotowało też PZU (-2,12 proc.), jako że w komunikacie rządowym mówi się o zaangażowaniu instytucji finansowych w Nową Kompanie Węglową. PKO BP straciło -1,3 proc
Złotówka osłabiała się kolejny dzień. W tle mamy kolejną awanturę związaną z polskim ustawodawcą. Tym razem to błyskawicznie sporządzona i przegłosowana ustawa medialna. Ma ona być badana przez Komisję Europejską w kierunku spełniania przez nią norm demokratycznych. Relatywna słabość GPW jak i złotówki może mieć związek z tą sprawą. Być może kolejna porcja zagranicznego kapitału opuszcza GPW i naszą walutę.
W dniu jutrzejszym rynki zagraniczne normalnie funkcjonują.