Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Michał Mordel, analityk, Vestor DM
Tak wysoki wzrost według danych GPW spowodowany został dużą transakcją pakietową na obligacjach Rank Progressu o wartości ponad 17 mln zł, która zrealizowana została bez wyraźnego wpływu na kurs. Obligacje dewelopera serii D o wartości ponad 130 mln zł zapadają w czerwcu tego roku i oferują obecnie blisko 10 proc. rentowności, co odzwierciedla niepokoje inwestorów co do możliwości spłaty tego zadłużenia – rentowności obligacji pozostałych deweloperów na Catalyst wahają się między 4 a 7 proc. Przy zapadających 130 mln zł długu, na koniec 2015 r. spółka miała jedynie 8 mln zł gotówki, a aktywa obrotowe (wyłączając zapasy) pokrywały zobowiązania bieżące jedynie w 30 proc. W ostatnim miesiącu spółki zależne od emitenta skupiły ponad 20 mln zł nominału tych obligacji od funduszy Pioneer i Open z około 1,5 proc. premią. Takie działanie może mieć na celu poprawę wizerunku przed próbą rolowania długu. Operacja tego typu jest dość powszechna na krajowym rynku, na którym mniejszym spółkom trudno jest wyemitować obligacje o dłuższym terminie zapadalności. Warto jednak zauważyć, że w zapadającej serii Rank Progress oferował i tak wysokie (5,5 pkt proc. ponad WIBOR 6M) oprocentowanie, a teraz, chcąc skusić inwestorów, raczej go nie zmniejszy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Atak na newralgiczne poziomy przy wciąż dość niskich obrotach - tak w skrócie wyglądała wtorkowa sesja.
Notowania wtorkowe na rynku warszawskim skończyły się spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 oddał 0,32 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,11 procent.
Wall Street rozpoczęło dzisiejszą sesję pod znakiem dynamicznych wzrostów głównych indeksów, napędzanych przez spektakularną zwyżkę spółek z sektora półprzewodników.
Niedługo trwały spadki spowodowane weekendową groźbą Trumpa nałożenia nowych ceł na Europę od sierpnia. Wszyscy już traktują tego typu zapowiedzi jako czynnik motywacyjny do przyspieszenia negocjacji. Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się kosmetycznymi wzrostami, a notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy we wtorkowy poranek kontynuują wędrówkę na północ.
Indeks dużych spółek kontynuuje zwyżki po poniedziałkowym odbiciu od wsparcia na 2850 pkt. Wygląda na to, że apetyt na ryzyko nie gaśnie.
Europejskie rynki notują dziś mieszaną sesję. Niemiecki DAX traci 0,4%, francuski CAC40 spada o 0,3%, a szwajcarski SMI pozostaje bez zmian. Dużo lepsze nastroje widać na brytyjskim FTSE 100, który zyskuje 0,6% oraz włoskim IT40, który rośnie o 0,5%.