Poranek maklerów: Możliwe perturbacje na WIG20

Piotr Neidek, analityk DM mBanku ostrzega, że ze względu na jutrzejsze wygasanie wrześniowej serii derywatów do blue chipów powinno się podchodzić z dystansem.

Publikacja: 15.09.2016 10:24

Poranek maklerów: Możliwe perturbacje na WIG20

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

Piotr Neidek, DM mBank

Gwiazdą wczorajszego dnia był Copper, który wyłamał linię trendu spadkowego i skierował się na północ. Triggerem takiego wydarzenia okazał się układ typu FAKE jaki pojawił się kilka dni wcześniej jednakże zamiast spadków pojawiły się wzrosty i po nieudanej próbie odpalenia stop lossów, copper zmienił swój kierunek o 180 stopni. W środę udało się pokonać dwumiesięczny ujemnie nachylony opór oraz wbić się nad kluczowe sierpniowe ekstremum dzięki czemu lokalnie byki zyskały przewagę. Dzisiaj także można zauważyć przewagę strony popytowej dzięki czemu na wykresie obowiązują krótkoterminowe sygnały kupna, co powinno pozytywnie przełożyć się na KGHM. Blokadą przed dalszą aprecjacją jest formacja harami jaka pojawiła się po poniedziałkowym młotku i jeśli w najbliższych dwóch dniach bykom nie uda się dźwignąć powyżej 72.61 wówczas sytuacja techniczna zrobi się niekorzystna dla akcjonariuszy. Ciekawą sesję ma za sobą PKO BP mianowicie bank ten odbił się od strefy wsparcia, w której gnieździł się w drugiej dekadzie sierpnia i jest obecnie na właściwej drodze do zbudowania kolejnej, tygodniowej białej świeczki co zapewne wspomogłoby WIG20. Niestety lecz plany byków może pokrzyżować jutrzejsze wygasanie wrześniowej serii derywatów dlatego też do blue chipów powinno obecnie podchodzić się z dystansem i z pełną świadomością jutrzejszych perturbacji jakie będą miały miejsce na GPW.

CDM Pekao

Przemienność nastrojów staje się elementem najbardziej trwałym na światowych giełdach, środa była czwartym dniem z rzędu, który kończył się w odmiennych nastrojach niż poprzedni. Wczoraj zmiany głównych indeksów giełdowych na świecie były mieszane, niezbyt duże i lekką przewagę miały rynki zniżkujące, a zakończenie dnia na amerykańskich rynkach akcji było umiarkowanie pozytywne. Wczoraj po raz kolejny dominującym czynnikiem kształtującym nastroje na rynkach akcji były oczekiwania, spekulacje i analizy dotyczące najbliższych działań banków centralnych, głównie Fed, ale wczoraj również BoJ. Wczoraj JPY po raz drugi z rzędu stracił siłę relatywną i dosyć wyraźnie osłabił się do większości pozostałych walut, wskutek wzrostu oczekiwań podjęcia przez BoJ decyzji o poluzowaniu polityki monetarnej na najbliższym posiedzeniu rady banku, co wspierało popyt na akcje. Również USD wykazał dosyć wyraźny spadek siły relatywnej, a EUR nieco mniejszy. W Efekcie osłabienia USD nastąpiło ożywienie na rynku metali przemysłowych i szlachetnych. Z kolei na rynku rządowego długu widoczna była polaryzacja, obligacje rządowe większości krajów kontynuowały spadki, ale dług USA w godzinach wieczornych (UTC) zaczął wyraźnie drożeć. Opublikowane wczoraj dane i wskaźniki makro były mieszane i nie stały się czynnikami wyraźnie kształtującymi nastroje inwestorów. Odczyty podąży pieniądza i nowych kredytów w Chinach za sierpień były wyższe od oczekiwań, a lipcowa produkcja przemysłowa w Japonii spadła bardziej niż oczekiwano, podobnie było w strefie euro gdzie produkcja przemysłowa w lipcu zniżkowała silniej od prognoz. Zakończenie dnia na rynkach amerykańskich było mieszane z przewagą wzrostów. Dziś uwagę inwestorów będą koncentrować tygodniowe dane z rynku pracy, sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w USA.

Adrian Górniak, DM BDM

Wczorajsza sesja była dobra w wykonaniu warszawskiego parkietu. Blue chipy zyskały 0,5%, notując pierwszą wzrostową sesję od kilku dni. Nad kreską znalazły się również MiS-ie. Słabsze nastroje panowały na rynkach europejskich, gdzie zdecydowana większość indeksów świeciła na czerwono (najważniejsze rynki zanotowały jednak jedynie symboliczne spadki). Dosyć spokojnie było również za oceanem – niewielkie straty odnotowały S&P500 oraz DJIA, zyskał natomiast Nasdaq. W Azji dzień wolny miały giełdy w Chinach w związku z tamtejszym Świętem Połowy Jesieni (wolne również jutro), z kolei o 1,3% spadł tokijski Nikkei. Na rynku terminowym tracą kontrakty na DAX, notując zniżkę o ok. 0,3%, na lekkich plusach są futures na indeksy w USA. Po przecenie z ostatnich dni lekko rośnie także ropa (za baryłkę surowca trzeba obecnie zapłacić 43,7 USD/bbl). Z danych makro rynek będzie z pewnością zainteresowany wydarzeniami w Wielkiej Brytanii, bowiem czeka nas publikacja decyzji BoE ws. stóp procentowych. Po południu do gry wejdą USA, skąd napłyną do nas informacje nt. inflacji, sprzedaży detalicznej oraz garść danych z przemysłu. W przyszłym tygodniu kluczowe mogą być decyzje FED oraz BoJ. WIG20 znajduje się obecnie w okolicach poziomów z brexitu. W krótkim terminie byłoby dobrze, abyśmy obronili wsparcie z pułapów dołka na 1680-1690 pkt. i to mógłby być impuls do wzrostów.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W środę znowu kalendarium w USA było praktycznie puste. Owszem, przed południem dowiedzieliśmy się, jakie były ceny płacone w eksporcie/imporcie USA, ale to nie zmienia nastrojów na rynkach.

Wall Street rozpoczęła dzień dość niepewnie, po publikacji raportu o zapasach ropy, kiedy baryłka przez chwilę drożała, indeksy ruszyły szybko na północ. Po godzinie ropa zaczęła jednak mocno tanieć, indeksy zawróciły i po kolejnych trzech godzinach indeks S&P 500 testował linię poziomu neutralnego i tam dzień zakończył.

Jak widać zmienność przed wygasaniem wrześniowych instrumentów pochodnych (piątek), posiedzeniem FOMC (21.09) i debatą prezydencką (26.09) utrzymuje się na wysokim poziomie i na takim na dłużej z nami pozostanie.

GPW we wtorek od rana sygnalizowała, że to, do czego nie udało się doprowadzić we wtorek, czyli odbicie, byki będą chciał zrealizować w środę. Już na początku sesji WIG20 wzrósł, szybko wrócił do poziomu neutralnego i znowu zaczął rosnąć. Pomagał naszym bykom spokój panujący na innych giełdach europejskich.

Niepewność jednak nadal królowała na rynku, więc po dwóch godzinach WIG20 znowu testował poziom neutralny. Ta szarpanina najwyraźniej się graczom znudziła, więc na rynku po prostu zapanował marazm podobny do tego, który obserwowaliśmy na innych giełdach. Dopiero przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 zaczął leniwie wybijać się z konsolidacji. Wyglądało to bardziej jak gra wstępna (przed wygasaniem wrześniowej linii kontraktów) niż jak chęć kupna akcji. Na innych giełdach nadal nic się nie działo. Zakończyliśmy sesję wzrostem WIG20 o 0,52% i MWIG40 o 0,34%. Oczywiście sygnały sprzedaży nadal po tej sesji obowiązują.

Można powiedzieć, że w tygodniu z piątkiem, w którym wygasa obecna linia kontraktów zachowanie naszego rynku jest dość typowe. Handlują przede wszystkim ci gracze, którzy inwestują na rynku kontraktów i uprawiają arbitraż. Reszta stoi z boku. Taka sytuacja może trwać do końca tygodnia.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA