Poranek maklerów: Długi górny cień może niepokoić

Wczorajsza sesja zarysowała na wykresie WIG20 świecę z długim górnym cieniem. Według analityków technicznych CDM Pekao nie jest to jeszcze element przesądzający o zakończeniu odreagowania ale …

Aktualizacja: 06.02.2017 14:24 Publikacja: 26.10.2016 10:56

Poranek maklerów: Długi górny cień może niepokoić

Foto: Bloomberg

Analiza techniczna WIG20

Na wykresie indeksu WI20 wczorajsza sesja przyniosła pierwszy, w ramach aktualnego ruchu, wzrost aktywności podaży. Większość dorobku z początkowej fazy sesji została w jej dalszej części utracona, co prowadzi do zarysowania świecy z wyraźnie uwypuklonym górnym cieniem. Nie jest to jeszcze element przesądzający o zakończeniu odreagowania, zachowanie dużych spółek winno być jednak bacznie obserwowane pod kątem ryzyka zanegowania pozytywnych sygnałów z poniedziałku. Wówczas bowiem doszło do wybicia górą ze średnioterminowego kanału spadkowego (1 772 pkt.), a także do przełamania oporu w postaci górnego ograniczenia ponad miesięcznej konsolidacji (1 776 pkt.). Aktualnie, zejście poniżej tej strefy stanowić będzie wiarygodne zanegowanie wstępnych krótkoterminowych sygnałów kupna. Sytuacja na wskaźnikach wspiera popyt, na uwagę zasługuje zaproszenie do zajmowania długich pozycji wysyłane MACD oraz potencjał do aprecjacji wykazywany przez Ultimate Oscillator.

Piotr Neidek, DM mBank

Nowe, kilkumiesięczne maksima wygenerowane przez WIG okazały się jedynie chwilową oznaką byczej dominacji i chociaż średnioterminowo pojawił się sygnał do kontynuacji wzrostów, to jednak lokalnie zwyciężyły niedźwiedzie. Widok czarnej spadającej gwiazdy osadzonej na kilkudniowym maszcie i w strefie podwójnego szczytu nie zachęca do grania długich pozycji i chociaż po wczorajszej sesji nie został wygenerowany sygnał sprzedaży, to jednak pojawia się ryzyko korekty. Ważnym poziomem obrony na najbliższe godziny jest okrągły pułap 48000, który oprócz swojego znaczenia psychologicznego posiada także ważne elementy popytowe. Poniedziałkowe marubozu otwarcia stanowi ważną świeczkę w całej dwumiesięcznej konsolidacji i jeżeli zaobserwowane dwa dni temu wybicie ma okazać się zapowiedzią nowego impulsu, wówczas 48k powinno zostać utrzymane w cenach close. Jeżeli jednak indeks szerokiego rynku nie wykaże się wystarczającą siłą i np. dzisiaj WIG zamknie się poniżej ww. pułapu, wówczas będzie trzeba liczyć się z otwarciem struktury INOUT i zejścia ku 47169. Na szczęście wczorajszą podażową świeczkę nie potwierdził WIG20, który zarówno zamknął się na plusie jak i zdołał zbudować białą świeczkę. Wtorek okazał się także kolejnym dniem, w którym dzienna dwusetka osiągnęła dodani kąt nachylenia i jeżeli w najbliższym czasie udałoby się wybić 1810-1820 oraz utrzymać nad tą strefą, wówczas obserwowane dotychczas sygnały kupna uzyskałyby status średnioterminowych dających podstawę do tego, aby dalej z optymizmem zapatrywać się na rynek. Ważne jest jeszcze to, aby EURPLN powróciło do trendu spadkowego a patrząc na wczorajsze zachowanie się waluty można mieć obawy o to, czy zagraniczny kapitał zechce ponowić szturm na złotego. Może dzisiaj nastąpi przełom...

Marek Jurzec, DM BDM

Po dość udanym początku wczorajszych notowań, indeks grupujący największe spółki z GPW ustanowił dzienne maksimum dokładnie na poziomie 1800 pkt. Na kontraktach był to tylko punkt więcej. W przypadku indeksu szerokiego rynku były to już okolice szczytów z marca, kwietnia i sierpnia tego roku, które obecnie stanowią najważniejszy poziom dla indeksu WIG. Formacja młota po nieudanym teście zwiastuje nadejście ruchu spadkowego, tym bardziej, że z nieudanym atakiem na opory mieliśmy także do czynienia w przypadku DAX i CAC40. Tak więc o poranku możemy mieć kontynuacje nastrojów z wczorajszego popołudnia, a ze strony danych makro znacznych impulsów raczej nie będzie. Jedynie po południu światło dzienne ujrzą informacje na temat PMI w amerykańskich usługach oraz sprzedaży nowych domów na tamtejszym rynku nieruchomości. Gdyby zrealizował się czarny scenariusz, to w przypadku WIG20 spadki mogą sprowadzić ten indeks z powrotem w okolice 1710 pkt., gdyż tam znajduje się najbliższe istotne wsparcie. W nadchodzących tygodniach niepewność na rynkach mogą dodatkowo wzmagać dwa wydarzenia jakimi są wybory prezydenckie w USA oraz decyzja FED w sprawie stóp procentowych.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W USA we wtorek na rynek trafiła lawina wyników kwartalnych amerykańskich spółek. Najważniejsze przed sesją były raporty 3M, Caterpillar, General Motors, Lockheed Martin, United Technologies, a po sesji Apple i AT&T. To były najważniejsze impulsy mogące wpłynąć na nastroje.

Uzupełnieniem był publikowany przed rozpoczęciem sesji przez Conference Board indeks zaufania amerykańskich konsumentów. Wyniósł 98,6 pkt. (oczekiwano spadku ze 103,5 na 101,5 pkt.). Bez znaczenia były dane z rynku nieruchomości, ale odnotujmy, że raport S&P/Case-Shiller pokazał w sierpniu wzrost cen domów tak jak oczekiwano o 5,1% r/r, a raport o cenach domów publikowany przez FHFA wzrost miesiąc do miesiąca o 0,7% (oczekiwano 0,5%).

Publikowane przed sesją raporty kwartalne spółek był zróżnicowane. Akcje Procter & Gamble i Lockheed Martin mocno drożały, bo wyniki kwartalne zadowoliły inwestorów. Jednak akcje 3M (amerykańska gospodarka w pigułce) taniały, mimo że zadowolił wynikami inwestorów, bo obniżył prognozy. Akcje Caterpillar tez taniały, bo sprzedaż nie zadowoliła inwestorów.

Wynikiem tych słabych danych makro i niejednoznacznych raportów ze spółek był spadek indeksów. S&P 500 tracił już w połowie sesji ponad pół procent, ale od tego czasu zaczął odzyskiwać grunt (zgodnie z zasadą „kupuj spadki"). Nic sensownego z tego nie wyszło – indeks tracił 0,38%. Po sesji wyniki opublikował Apple – po raz trzeci zyski i przychody były niższe od oczekiwań i akcje taniały, co może zaszkodzić bykom w środę.

GPW we wtorek od rana zachowywała się nadal „byczo". WIG20 szybko zyskiwał, ale MWIG40 rósł nieznacznie. Przed południem indeksy europejskie zaczęły się osuwać, ale u nas WIG20 niechętnie poddawał się tym nastrojom. Na rynku dużych spółek po prostu panował marazm.

Jednak MWIG40 zabarwił się na czerwono, a na 90 minut przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 też zanurkował i zakończył dzień wzrostem o 0,16%. Więcej, bo 0,71% stracił MWIG40 i tutaj nadal istnieje zagrożenie utworzenia podwójnego szczytu. WIG20 nadal podtrzymuje sygnał kupna.

Wczorajsze zakończenie sesji w USA jedynie bardzo umiarkowanie negatywnie będzie wpływało dzisiaj na zachowanie giełd europejskich (w tym i GPW), ale wyniki Apple mogą nieco pogarszać nastroje. To powinno zagwarantować raczej słaby początek sesji, ale to wcale nie znaczy, że sesja zakończy się spadkiem. Nasza giełda przejawia ostatnio dużą niezależność.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego