Pierwsze minuty handlu przebiegają pod znakiem mocnych spadków krajowych indeksów. Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych spółek WIG20 notowany był 1,6 proc. poniżej poniedziałkowego zamknięcia. Krajowe wskaźniki podążają śladem największych europejskich rynki akcji, gdzie w środowy poranek zdecydowanie więcej do powiedzenia mają sprzedający.

Głównym powodem do fatalnych nastrojów na giełdach są najnowsze sondaże przedwyborcze w USA wskazujące na rosnące poparcie dla kontrowersyjnego Donalda Trumpa. Na niecały tydzień przed wyborami szanse obu kandydatów wydają się wyrównane. To jednak nie jedyne zmartwienie dla krajowych inwestorów. Niemiłe wieści napłynęły rano również z naszej gospodarki. Wskaźnik PMI, obrazujący koniunkturę w krajowym sektorze przemysłowym, w październiku nieoczekiwanie spadł do 50,2 pkt z 52,2 pkt przed miesiącem, podczas gdy prognozy zakładały jego wzrost do 52,5 pkt.

Sprzedający w Warszawie są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek wchodzących w skład indeksu WIG20. Wszystkie walory krajowych potentatów poddały się przecenie. Prym w tym gronie wiodą banki. Biorąc pod uwagę zasięg spadków, negatywnie wyróżniają się również papiery Cyfrowego Polsatu i Eurocashu. Niewiele lepsze nastroje panują na szerokim rynku akcji. W środowy większość średnich i małych spółek notowana jest pod kreską.