Od początku ostatniej sesji tygodnia na krajowym parkiecie przeważa kolor czerwony. W pierwszych minutach piątkowego handlu WIG20 tracił nawet 1,1 proc i znajdował się na poziomie 2228 pkt. Kolejne godziny handlu przyniosły polepszenie nastrojów. Na półmetku sesji indeks blue chips traci 0,6 proc. i jest na 2240 pkt. Najlepiej prezentuje się indeks grupujący najmniejsze spółki, który rośnie o 0,3 proc.

O ile rano wszystkie główne zachodnioeuropejskie parkiety świeciły na czerwono, o tyle w południe główne indeksy giełd w Paryżu i Madrycie rosną po około 0,6 proc. Niemiecki DAX jest już na symbolicznym minusie, co rodzi nadzieję, że w drugiej połowie handlu również i kupujący nad Menem uzyskają przewagę, a to mogłoby poprawić nastroje również nad Wisłą.

Z grona największych spółek jedynie sześć z nich znajduje się nad kreską (Enea, Energa, Tauron, PGE, Cyfrowy Polsat, PKN Orlen). Najsłabiej wypadają z kolei Alior Bank, Asseco Poland, Pekao.

Mimo kiepskich nastrojów na szerokim rynku kursy aż 16 spółek zdążyły już wyznaczyć, co najmniej roczne szyty. W tym zacnym gronie znalazły się m.in.: Agora, Astarta, Comarch, Cormay, Famur. Analogicznie, w co najmniej 12-miesięczym dołku znalazły się jedynie Eurocash, Zakład Budowy Maszyn Zremb-Chojnice oraz BACD.