Kilka lat temu zanotowała gigantyczne straty związane z kontraktami na budowę autostrad. Długo spadała. W ub. roku zniżyła się do poziomu kilkudziesięciu groszy i otarła się o bankructwo.

W celu ratowania przed wyrzuceniem z notowań ciągłych przeprowadzono kilka miesięcy temu scalenie akcji w skali 1:10. Pod koniec ub. r. zapadła decyzja o dokapitalizowaniu kwotą 300 mln. Wyemitowane zostały akcje w drodze subskrypcji prywatnej. Akcje objęły 3 spółki energetyczne Enea, Energa i Tauron po 2,50 zł. Trzynastego stycznia rozpoczął się wzrost z poziomu 4 zł. W ostatnich dnia spółka rosła już niemal pionowo, zaliczając 20-30 proc. wzrost. Od trzech sesji króluje pod względem obrotu. Dzisiejszy wolumen sięgnął 290 mln. Druga KGHM miała 221 mln. obrotu...

Tymczasem WIG20 kontynuował korektę zapoczątkowaną w piątek cofnięciem z poziomu 2270 pkt. Sprzyjało temu otoczenie i spadek cen miedzi. KGHM stracił dziś ponad 4 proc. Obrót indeksu był stosunkowo wysoki – 823 mln. Zamknięcie na poziomie 2200 pkt. jest tuż nad wsparciem z 28 lutego. Jest spora szansa na obronę i powrót do wzrostów, ale złamanie wsparcia wydaje się całkiem prawdopodobne. WIG20 nie miał większej korekty od listopada.