Na otwarciu czwartkowej sesji WIG20 świecił na zielono. Przewaga kupujących trwała zaledwie kilka minut. W kolejnych godzinach handlu dominacja podaży nie podlegała już dyskusji. Na półmetku notowań indeks blue chips tracił nawet 2,1 proc. Ostatecznie zatrzymał się na poziomie 2189 pkt., tracąc 1,1 proc.
Tym samym pękło wsparcie wyznaczone przez ubiegłotygodniowy dołek w cenach zamknięcia na 2191 pkt. Potwierdza to formację podwójnego szczytu, a jej zasięg spadkowy należy szacować do około 2100 pkt. Co gorsza wyprzedaż odbywa się przy dużej aktywności inwestorów. Obroty dla szerokiego WIG wyniosły 1,25 mld zł. Dużo lepiej cały dzień prezentowały się najmniejsze spółki, bowiem sWIG80 stracił 0,6 proc.
Przez większą część dnia kolor czerwony dominował również na innych parkietach w Europie. Pod koniec sesji główne indeksy giełd w Paryżu i Frankfurcie śmieciły delikatną zielenią.
Z grona WIG20 niemal przez cały dzień pozytywnie wyróżniał się Alior Bank, który przed rozpoczęciem sesji podał dobre wyniki finansowe za IV kwartał. W tym czasie kredytodawca miał 598 mln zł wyniku z odsetek, czyli o 51 proc. więcej niż rok. Cały dzień dobrze radziło sobie również CCC. Największym ciężarem były z kolei PGE, mBank i Grupa Lotos. W ślad za spadkami cen miedzi w czwartek mocno tracił również KGHM.
Na szerokim rynku kolejny dzień negatywnie wyróżnia się spółka Briju. W ciągu dnia po kilkanaście procent taniały również walory PBG oraz Polimeksu Mostostalu.