Przez całą wczorajszą sesję na warszawskim parkiecie rządziły niedźwiedzie. WIG20 w ciągu dnia tracił nawet ponad 2 proc. i znajdował się na poziomie 2167 pkt. Ostatecznie, w końcówce handlu determinacja sprzedających nieco stopniała, przez co indeks blue chips zamknął się na poziomie 2189 pkt, tracąc 1,1 proc. Tym samy pokonany został ubiegłotygodniowy dołek w cenach zamknięcia na 2191 pkt., co z technicznego punktu widzenia zwiastuje korektę.
Na początku ostatniej sesji tygodnia to jednak kupujący mają wyraźną przewagę. Po 30 minutach handlu indeks grupujący największe warszawskie spółki rośnie o 1,1 i jest kilka oczek powyżej poziomu 2200 pkt. Rano jedynie walory Cyfrowego Polsatu świecą na czerwono. Lokomotywami wzrostów są Alior Bank, LPP i PKO BP. Również na Zachodzie widoczny jest kolor zielony.
Na szerokim rynku dużym wzięciem cieszą się akcje Briju, które w ostatnich dniach bardzo mocno potaniały. Wczoraj po sesji zarząd podał, że sytuacja grupy jest stabilna i niezagrożona, a spółki zależne terminowo regulują wszystkie zobowiązania. O prawie 9 proc., do 54,95 zł drożeją papiery LiveChatu. Analitycy DM BOŚ rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla spółki od zalecenia „trzymaj" i ceny docelowej 57,1 zł.