Na finiszu nieco większą determinacją wykazali się kupujący, dzięki czemu indeks blue chips zyskał 0,2 proc. i zatrzymał się na poziomie 2368 pkt. Tym samym została przerwana seria dwóch z rzędu spadkowych sesji. Całego tygodnia nie można jednak zaliczyć do udanych, ponieważ w tym czasie indeks grupujący największe spółki stracił 0,6 proc. Stosunkowo długie górne knoty ostatnich dwóch świec tygodniowych świadczą o tym, że byki napotykają skuteczny opór niedźwiedzi i ich siły słabną.
W gronie WIG20 w piątek najlepiej prezentowały się notowania CCC i PGNiG. W ślad za zwyżkami na rynku miedzi wyraźnie drożały też akcje KGHM. Antybohaterem sesji była PGE, której akcje w ciągu dnia taniały nawet o ponad 9 proc., do 11,34 zł. Inwestorzy negatywnie odebrali zawieszenie przez zarząd wypłaty dywidendy za lata 2016, 2017 i 2018. O kilka procent taniały również akcje Eurocashu. W tym przypadków rynek zawiodły wyniki za I kwartał. W okresie styczeń–marzec firma zanotowała 14,9 mln zł straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 1,2 mln zł zysku przed rokiem.
W piątek najsłabiej zaprezentowały się rynkowe średniaki, bo mWIG40 stracił 0,8 proc. Najmocniej na czerwono świeciły walory Medicalgorithmics, Stalproduktu i Bogdanki.
W piątek również na innych giełdach na Starym Kontynencie obserwowaliśmy duże niezdecydowanie inwestorów. W momencie zakończenia handlu w Warszawie większość głównych zachodnioeuropejskich indeksów świeciła jednak na zielono. Zwyżki nie przekraczały 0,5 proc.
Na rynku walutowym obserwowaliśmy umocnienie złotego względem głównych walut. Pod koniec dnia euro kosztowało 4,22 zł, zaś dolar amerykański wyceniany był na 3,86 zł.