Od początku wtorkowej sesji WIG20 świecił na czerwono. Przez pierwsze godziny handlu byki stawiały jednak opór, a na półmetku notowań indeks grupujący największe warszawskie spółki tracił 0,3 proc. Wyraźne schłodzenie nastrojów nastąpiło godzinę przed końcem handlu. Ostatecznie indeks blue chips stracił 1,5 proc. i zatrzymał się na poziomie 2307 pkt.
Pocieszeniem może być stosunkowo niewielka aktywność inwestorów. Przed fixingiem obroty dla WIG wyniosły bowiem 850 mln zł. W najbliższych dniach celem byków będzie obrona okrągłego poziomu 2300 pkt. Kolejnym wsparciem jest czwartkowe minimum na 2263 pkt.
Na większości zachodnioeuropejskich giełd we wtorek dominował kolor zielony. W momencie zakończenia handlu w Warszawie niemiecki DAX rósł o 0,3 proc., zaś francuski CAC40 zwyżkował o 0,5 proc. Amerykańskie indeksy zaczęły dzień od niewielkich zwyżek.
Indeksowi największych krajowych spółek najmocniej ciążyły wyraźnie taniejące papiery PKN Orlen i KGHM. Akcje paliwowego giganta od szczytu wszech czasów ustalonego pod koniec kwietnia potaniały już o ponad 10 proc. Notowaniom lubińskiej spółki nie sprzyjała z kolei taniejąca miedź. Najlepiej prezentowały się papiery Cyfrowego Polsatu i CCC.
Antybohaterem sesji na szerokim rynku był Biomed-Lublin. Papiery lubelskiego producenta szczepionek w ciągu dnia taniały nawet o kilkanaście procent. Inwestorom nie spodobały się wyniki spółki za I kwartał. W tym okresie firma miała 0,7 mln zł straty wobec 0,4 mln zł w I kwartale 2016 r.