parkiet.com

Na początku wtorkowej sesji powiało grozą na rodzimym parkiecie. WIG20 wyznaczył nowy dołek korekty 2257 pkt, zwiększając tym samym ryzyko zniżki do 2200 pkt. Nowe minimum zmobilizowało jednak obóz byków i po godz. 10-tej indeks blue chips wrócił nad kreskę. Od trzech godzin jego kurs porusza się horyzontalnie przy poziomie 2280 pkt. Do najbliższego oporu brakuje 20 pkt, ale na horyzoncie nie widać impulsów wzrostowych. Kalendarium makroekonomiczne jest dziś puste, a na parkietach zachodniej Europy dominuje kolor czerwony (CAC40 tracił o 13.30 0,6 proc., a DAX 0,7 proc.). Co gorsza pod kreską były również notowania kontraktów na S&P500, co sugeruje, że otwarcie handlu na Wall Street również będzie przebiegać pod dyktando niedźwiedzi.

Statystyki rynkowe na półmetku wtorkowej sesji pokazywał, że 33 proc. spółek zyskiwało na wartości, a 49 proc. traciło. Ponad 5-proc. wzrost notowały akcje Famuru i PEP. Ponad 5-proc. spadki notowały natomiast iAlbatros, PWRMedia i Elkop. Warto dodać, że pięć spółek wyznaczyło w pierwszej połowie sesji co najmniej roczne maksimum notowań: Altus TFI, ATM, Dom Development, Fortuna i Triton. Co najmniej roczne minimum wyznaczyło natomiast dziewięć spółek, w tym m. in. CubeITG, MNI i Opteam. Wartość obrotów na GPW sięgała na półmetku sesji 465 mln zł. Złoty tracił po 0,3 proc. do euro i dolara, a rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadała do 3,187 proc.