Po poniedziałkowej wyraźnej przecenie początek wtorkowej sesji przyniósł poprawę nastrojów. W pierwszej godzinie handlu indeks blue chips świecił na zielono. W środkowej części handlu dominowały jednak niedźwiedzie. Popyt odzyskał kontrolę na trzy godziny przed końcem handlu. Ostatecznie WIG20 zyskał we wtorek 0,3 proc. i zakończył dzień na poziomie 2302 pkt. Niewiele wskazuje na to, że na najbliższych sesjach, któraś ze stron rynku wykaże się dużą przewagą. Ze względu na Boże Ciało, które wypada w czwartek i zamkniętą sesję na GPW, raczej powinniśmy spodziewać się dalszej walki w okolicy 2300 pkt.
Z technicznego punktu widzenia najbliższe wsparcie wyznacza dzienne minimum z 6 czerwca na 2257 pkt. Z kolei opór stanowi piątkowe maksimum na 2355 pkt.
Przez większą część sesji na innych giełdach Starego Kontynentu dominował kolor zielony. Zwyżki głównych zachodnioeuropejskich indeksów nie przekraczały jednak 0,5 proc.
W gronie największych warszawskich emitentów najlepiej prezentowały się mBank, PKO BP i LPP. Najmocniej na czerwono świeciły z kolei papiery Eurocashu i KGHM.
We wtorek najsłabiej wypadły rynkowe średniaki bowiem mWIG40 zyskał 0,2 proc. Antybohaterami w tym gronie były Kernel, Synthos i Bank Millennium. Najwięcej z kolei pozwoliły zarobić PKP Cargo, CD Projekt i Kruk.