W ostatnich dniach nastroje inwestorów wyraźnie się poprawiły. WIG20 oderwał się nieco od poziomu 2300 pkt i wydawało się, że jest na najlepszej drodze by iść za ciosem. Dziś jednak zamiast wypełniać ten scenariusz mamy do czynienia z realizacją zysków. Początek dnia był dość senny, WIG20 przez pewien czas oscylował przy poziomie zamknięcia z czwartku. Bierność tą postanowiły wykorzystać niedźwiedzie i w efekcie już po pół godziny handlu na GPW zrobiło się czerwono. Co więcej, niedźwiedzie poczuły się na tyle pewnie, że na razie nie zanosi się na to, aby sytuacja na parkiecie miała diametralnie ulec zmianie. O godz. 12.30 indeks największych spółek tracił 0,6 proc. Na jego tle nieźle prezentują się średnie i małe spółki. mWIG40 oraz sWIG80 zyskują około 0,2 proc.
Postawę WIG20 można tłumaczyć słabością niektórych rynków wschodzących podczas dzisiejszej sesji. Przykładowo węgierski BUX traci około 1 proc. Inna sprawa, że również rozwinięte rynki niespecjalnie dziś zachwycają. CAC40 zyskuje 0,1 proc., niemiecki DAX jest przy poziomie zamknięcia z wczoraj.
Europejskie rynki czekają już teraz na to co zrobią Amerykanie. Ci zaś dzień będą zaczynać mając już za sobą kilka interesujących publikacji. Czeka ich zestaw danych z gospodarki w tym m.in. odczyt inflacji, dane dotyczące produkcji przemysłowej czy też sprzedaży detalicznej.