Już na początku środowej sesji wszystkie główne warszawski indeksy świeciły na czerwono. Kolejne godziny handlu nie przyniosły poprawy.  Indeks blue chips przez cały dzień mocno tracił. Dzienne minimum zostało ustalone jeszcze przed półmetkiem sesji. WIG20 tracąc 2,4 proc. sięgnął poziomu 2192 pkt. Ostatecznie WIG20 stracił 1,9 proc. i zatrzymał się na 2203 pkt. Tym samym indeks ten jest obecnie najniżej od blisko roku. Od lokalnego szczytu z 23 stycznia WIG20 stracił już ponad 16 proc.

Celem byków w kolejnych dniach będzie obrona okrągłego poziomu 2200 pkt. Warszawskim indeksom ciążą kiepskie nastroje na globalny rynkach. Cały czas utrzymuje się duży niepokój związany z polityką handlową Stanów Zjednoczonych. W pierwszej połowie środowego handlu również na innych giełdach w Europie obserwowaliśmy duże spadki. Nastroje inwestorów poprawiły się jednak w drugiej części dnia. W momencie zakończenia handlu na GPW niemiecki DAX tracił 0,5 proc., francuski CAC40 zniżkował o 0,3 proc. Główne indeksy giełd w Londynie i Madrycie świeciły delikatną zielenią. Sesja w USA rozpoczęła się od niewielkich spadków.

Indeksowi blue chips najmocniej ciążyły notowania JSW, KGHM oraz Grupy Lotos. Nad kreską dzień zakończyły jedynie PGNiG oraz Tauron.

W środę nieco lepiej prezentowały się małe i średnie spółki. mWIG40 stracił 0,8 proc. W drugim szeregu najmocniej zostały przecenione walory spółki GetBack. Akcje windykacyjnej spółki potaniały o 21 proc., do 7,41 zł.  Tym samym są najtańsze w historii. Akcjonariusze na walnym przegłosowali emisję 20 mln akcji.

Na szerokim rynku jedynie notowania czterech spółek (Comperia.pl, Eurohold Bulgaria, Hydrotor, IQ Partners)  wyznaczyły, co najmniej roczny szczyt. Analogicznie, w co najmniej 12-miesięcznym dołku znalazły się notowania 36 emitentów. W tym niechlubnym gronie są m.in.: KGHM, Kęty, Bogdanka, PKN Orlen, ZA Puławy, Tauron.