Foto: parkiet.com

WIG20 dał nura zaraz po starcie sesji i jeszcze przed południem wyznaczył aktualne minimum 2253 pkt. Zaledwie 3 pkt niżej znajduje się linia trendu spadkowego, poprowadzona po szczytach ze stycznia i marca. Jeśli znów kurs zejdzie niżej, będzie to techniczny sygnał powrotu na spadkową ścieżkę. Dziś słabością rażą najwięksi udziałowcy portfela WIG20 – PKN Orlen i PKO BP. Akcje obu spółek taniały o 13.00 o 1,5 proc. Równoważyć tę stratę próbowały KGHM, Energa, Alior i BZ WBK, których papiery drożały o ponad 2 proc. Słabość dużych spółek udziela się segmentom mniejszych firm. Wskaźnik mWIG40 spadał o 0,4 proc., a sWIG80 rósł tylko o 0,1 proc. Wśród spółek największy wzrost kursu akcji notowały: Atlas Estates, Bioton, GetBack, Medicalgorithmics i Vivid Games. Wyraźnie pod kreską były natomiast Famur, Polimex-Mostostal i Idea Bank.

Jeśli druga część sesji nie przyniesie poprawy, to będzie można czuć niemałe rozczarowanie. Dziś bowiem jest sporo argumentów za tym, by wywalczyć wyższe poziomy cenowe. Po pierwsze trochę ociepliły się relacje prezydentów USA i Chin. Po drugie na większości zachodnich parkietów dominują kupujących. Po trzecie na Wall Street zapowiada się wzrostowe otwarcie, o czym świadczy wzrostu kurs kontraktu na SP500 o 1,1 proc. I w końcu po czwarte – dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest puste, więc nie żaden odczyt nie popsuje nastrojów.