Pierwsza połowa piątkowe sesji na GPW upłynęła w spokojnej atmosferze. Indeksy wykazywały niewielką zmienność, a obroty sięgnęły zaledwie 270 mln zł. Być może inwestorzy nie chcą zwiększać swojego zaangażowania na rynku przed weekendem, bo nie są pewni, czy Donald Trump zamiast wysyłać tweety, nie zdecyduje się przypadkiem wysłać jakiejś rakiety. A konflikt zbrojny i realne napięcie na linii USA-Rosja to ostatnie czego teraz rynkom akcji potrzeba. No chyba, że ktoś permanentnie obstawia krótkie pozycje.
W porównaniu do rynków zachodnich jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Na pozycji lidera był o 13.00 hiszpański IBEX35 (0,9 proc.), ale wysoko był także DAX (0,7 proc.). Najsłabszy był z kolei rosyjski MOEX (-0,8 proc.). Wyniki JP Morgan, przynajmniej na poziomie przychodów, okazały się lepsze niż przed rokiem. Kontrakty na S&P500 zwyżkowało o 0,2 proc., co zwiększa szanse na wzrostowe otwarcie handlu na Wall Street. I być może wtedy na GPW zaczną się większe ruchy.
Jeśli chodzi o spółki to w pierwszej połowie piątkowe sesji najlepiej radziły sobie: Atlas Estates, Getin Holding i ABC Data. Słabością raziły natomiast GetBack, Quercus i Braster. Na co najmniej rocznym maksimum znalazły się notowania akcji czterech spółek (Asbis, Netmedia, CEZ i PCC Rokita), a na analogicznym minimum 15 spółek (m. in. Apator, Boryszew i Idea Bank).