Początek nowego tygodnia na warszawskiej giełdzie przyniósł inwestorom powrót wzrostów. W poniedziałek znowu byliśmy świadkami imponującej szarży byków, która zakończyła się wzrostem indeksu WIG20 o ponad 1,6 proc. Czy dziś będziemy kontynuować zwyżkę czy też może inwestorzy zdecydują się na realizację części zysków?
Pierwsze minuty handlu wskazywać by mogłyby, że bardziej realistyczny jest ten drugi scenariusz. WIG20 już na początku dnia tracił 0,7 proc. Samo otwarcie oczywiście nie napawa optymizmem, jednak też nie jest to jeszcze powód do paniki.
Nie najlepsze otwarcie tygodnia mają za sobą gracze w Stanach Zjednoczonych. Dow Jones Industrial, jak i S&P500 spadły prawie o 0,6 proc. Oczywiście inwestorzy szczególną uwagę przywiązują teraz do wyników spółek, jednak nie można także zapomnieć o zbliżającym się, środowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej.
Mieszane nastroje panowały na rynkach azjatyckich. Większość rynków miała problem z obraniem kierunku i oscylowała przy poziomach zamknięcia z poniedziałku. Tak chociażby były w przypadku japońskiego indeksu Nikkei225, który zyskał symboliczne 0,04 proc.
Jakie atrakcje czekają dzisiaj inwestorów? Na krajowym rynku warto śledzić chociażby wyniki finansowe firm za II kwartał. Te podał m.in. mBank, który zarobił w omawianym okresie 287,4 mln zł. Jeśli chodzi o atrakcje makroekonomiczne, to na pierwszy plan wysuwają się dane o inflacji z Polski. Po południu czeka nas także solidna dawka publikacji ze Stanów Zjednoczonych.