Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie pozostawiła duży niedosyt. Pierwsza część dnia upływała pod znakiem wzrostów, jednak już w drugiej przypomniały o sobie niedźwiedzie. Efektem tego był spadek indeksu WIG20 o ponad 0,5 proc. Biorąc jednak pod uwagę napięcie między Ukrainą, a Rosją to spadek ten i tak można uznać za stosunkowo łagodny. Jak będzie dzisiaj? Na co będą zwracać uwagę inwestorzy?

Dzień rozpoczął się od symbolicznego wzrostu. W pierwszych minutach handlu WIG20 zyskiwał 0,1 proc. Przez to dalszy przebieg dzisiejszych notowań jest sprawą jak najbardziej otwartą.

Wzrostami zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street. Dow Jones Industrial urósł prawie 1,5 proc. Zwyżkę rzędu 1,55 proc. zaliczył S&P500. Trzeba więc przyznać, że do „normalnego" handlu po tygodniu ze świętem Dziękczynienia Amerykanie powrócili w naprawdę dobrym stylu. Dobrze to wróży na kolejne dni, a także na końcówkę całego roku.

Mieszane nastroje panowały na rynkach azjatyckich. Dobrze zaprezentował się Nikkei225, który zyskał 0,6 proc. Jeszcze lepiej wypadł Kospi, który urósł prawie 0,8 proc. Na drugim biegunie znalazł się wskaźnik Hang Seng, który tuż przed zamknięciem notowań tracił 0,3 proc.

Co dzisiaj mamy w kalendarzu makroekonomicznym? Przed południem uwaga rynku powinna koncentrować się wokół danych o bezrobociu w Polsce. W drugiej części dnia odczyty amerykańskich wskaźników w tym m.in. indeksu Conference Board. Warto także śledzić doniesienia z samych spółek. Kolejną wymianę kadr mamy w Alior Banku. Gwiazdą sesji ma z kolei szansę zostać grupa Orbis. Firma AccorHotels ogłosiła wezwanie na 100 proc. akcji Orbisu. Płaci w nim 87 zł za walor. Wczoraj na zamknięciu akcje Orbisu były zaś wyceniane na 75,8 zł.