Konia z rzędem temu, kto jest w stanie przewidzieć finał dzisiejszej sesji. Na razie zarówno popyt, jak i podaż nie bardzo mają pomysł jak rozegrać dzień według własnego scenariusza. Początek należał do kupujących, jednak wzrost indeksu WIG20 o 0,1 proc. nie mógł na nikim zrobić wrażenia. W kolejnych godzinach handlu sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale na razie żadna ze stron nie jest w stanie przejąć inicjatywy. O godz. 13.15 WIG20 nadal więc oscylował przy poziomie zamknięcia z wczoraj.

Co ciekawe, lepiej sytuacja wygląda w przypadku średnich i małych spółek. mWIG40 zyskuje dziś około 0,5 proc., natomiast sWIG80 zyskuje 0,3 proc.

Niezdecydowanie w przypadku największych spółek, które są domeną inwestorów zagranicznych, jest zrozumiałe, jeśli spojrzymy co dzieje się na innych europejskich rynkach. Tam również inwestorzy mają problem z obraniem kierunku. Niemiecki DAX jest na niewielkim minusie. Traci około 0,2 proc. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku CAC40. Oczywiście inwestorzy czekają teraz już na początek notowań w Stanach Zjednoczonych, który może zdecydować o tym, jak będzie wyglądała końcówka dnia w Europie. Na razie jednak kontrakty na amerykańskie indeksy są na minusach. Tracą około 0,3 proc.

Gwiazdami dzisiejszej sesji jest Altus TFI oraz Orbis. Akcje pierwszej z tych firm zyskują około 20 proc. po informacji o zwolnieniu z aresztu Piotra Osieckiego oraz Jarosława Ryby, byli byłego prezesa i członka zarządu TFI.

Orbis drożeje z kolei o 18 proc. To pokłosie wezwania na akcje spółki ogłoszonego przez AccorHotels. Cena w wezwaniu wynosi 87 zł, tymczasem dziś na GPW akcje Orbisu są wyceniane na około 90 zł.