To może doprowadzić do euforii na rynkach

Wtorkowa sesja na GPW zaczęła się od zwyżek. Indeksy zyskiwały zachęcone nastrojami zagranicznymi i oczekiwaniami dotyczącymi dzisiejszych rozstrzygnięć w sprawie brexitu. Na 37 wykresach widać formację inside bar.

Publikacja: 12.03.2019 09:39

To może doprowadzić do euforii na rynkach

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek gkmp Grzegorz Psujek

Dziś rano WIG20 rósł o 0,4 proc. do 2309 pkt, mWIG40 o 0,4 proc. do 4180 pkt, a sWIG80 o 0,25 proc. do 11 887 pkt. Zielony kolor na starcie sesji to pokłosie zwyżek zagranicą. Poniedziałkową sesję S&P500 zakończył wzrosto o 1,5 proc. odrabiając sporą część strat z ubiegłego tygodnia. Dziś świetnie poradził sobie także japoński Nikkei225, który otworzył sesję wzrostową luką i zakończył wzrostem o 1,8 proc. Na plusie zaczęły też dzisiejszą sesję DAX, CAC40 oraz BUX. Przy takim otoczenie byłoby grzechem wystartować pod kreską. Pytanie tylko jak długo indeksy utrzymają się po zielonej stronie mocy? Dziś zależeć to będzie w dużej mierze od rozstrzygnięć w brytyjskim parlamencie dotyczących brexitu. - Jeśli głosowanie się odbędzie i da wynik pozytywny to doprowadzi do euforii na rynkach. Zapewne odbędzie się wieczorem, więc nadzieje i pogłoski będą pomagały dzisiaj europejskim bykom - pisał w porannym komentarzu Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion (cały komentarz poniżej). Ponadto istotne będzie otwarcie sesji na Wall Street. Wczorajsza sesja pokazała, że ponowny atak na 2800 pkt w wykonaniu S&P500 znów jest możliwy. Gdyby się powiódł, będzie to wspierać warszawskie byki. Od strony technicznej układ wsparć/oporów technicznych na dzisiejszą sesję dla poszczególnych indeksów wygląda następująco: WIG20 2300/2315 pkt, mWIG40 4130/4200 pkt, sWIG80 11 750/11 900 pkt.

A tak oceniają sytuację rynkową analitycy:

Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion

W USA w poniedziałek piątkowy zwrot na indeksach, dzięki czemu sesja zakończyła się jedynie kosmetycznymi spadkami, mógł pomóc bykom zmieniając nastawienie po bardzo słabym tygodniu. Pomagały bykom bardzo „gołębie" wypowiedzi Jerome Powell'a, szefa Fed, w jednym z weekendowych programów telewizyjnych. Być może nieco pomagały też dość tajemnicze zapowiedzi kanclerz Angeli Merkel, która powiedziała, że Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej, złożył Wlk. Brytanii „bardzo ważną" ofertę w sprawie Brexitu. W poniedziałek opublikowany został (zaległy z powodu paraliżu rządu) styczniowy raport o sprzedaży detalicznej w USA. One też bykom pomagały. Dowiedzieliśmy się, że sprzedaż wzrosła o 0,2% m/m (oczekiwano spadku o 0,1%), a sprzedaż bez samochodów wzrosła o 0,9% m/m (oczekiwano wzrostu 0,2%). Ostatnie dane były bardzo słabe, co dość dziwnie (w grudniu!) wyglądało, więc poprawa wcale dziwić nie mogła. Pojawił się jeszcze raport o zapasach w firmach amerykańskich w grudniu – wzrosły tak jak oczekiwano 0,6%. Zazwyczaj ten raport nie budzi większego zainteresowania, ale warto tym razem zauważyć, że dynamika sprzedaży spadła najmocniej od trzech lat, co powinno było hamować optymizm raportu o sprzedaży detalicznej, ale gracze to zlekceważyli. Wall Street rozpoczęła sesję w bardzo optymistycznym nastroje Indeksy szybko rosły. Najwyraźniej chciano pokazać, że spadki z zeszłego tygodnia to był tylko wypadek przy pracy, a piątkowy „byczy" zwrot był sygnałem kupna. Pomagały bykom (oprócz tego, co napisałem na początku komentarza) również to, że Bank of America Merrill Lynch podniósł rekomendację dla akcji Apple do „kupuj", a producent półprzewodników Nvidia kupił konkurencyjnego producenta izraelskiego, Mellanox Technologies. To właśnie sektor producentów półprzewodników najbardziej wpływał na giełdowe nastroje, chociaż ta nagła euforia (wzrosty indeksów po półtora i więcej procent) wyglądała bardzo dziwnie. Prawdą jest jednak, że indeks S&P zyskując 1,47% i NASDAQ 2,02% odrobiły większą część zeszłotygodniowych spadków. Trudno jest pokonać obóz byków na Wall Street. W poniedziałek na GPW rano indeks WIG20 rozpoczął sesję wzrostem, ale bardzo szybko wrócił tuż nad linię poziomu neutralnego i rynek zamarł. Mimo doskonałego początku sesji w USA okazało się, że nasz rynek nie był w stanie wypracować nawet niedużych zwyżek, które wypracowały inne indeksy Europejskie. Indeks WIG20 i mWIG40 zakończyły dzień neutralnie. Dzisiaj najważniejsze jest (teoretycznie) głosowanie w Izbie Gmin w sprawie Brexitu. Teoretycznie, bo wydawało się, że prawie na pewno Izba odrzuci po raz drugi umowę wynegocjowaną przez premier May lub nawet w ogóle go nie będzie (co też było rozważane). Tajemnicza wypowiedź kanclerz Merkel i nieoczekiwana podróż May do Strasbourga rodzą jednak dzisiaj nadzieję na to, że może jednak umowa zostanie zaakceptowana. Podobne nadzieje rodziła wspólna, wieczorna, konferencja May i Junckera – stwierdzono, że na nowo sformułowano problem granicy z Irlandią. Jeśli głosowanie się odbędzie i da wynik pozytywny to doprowadzi do euforii na rynkach. Zapewne odbędzie się wieczorem, więc nadzieje i pogłoski będą pomagały dzisiaj europejskim bykom. Jeśli głosowanie da znowu wynik negatywny to pozostanie czekanie na glosowanie w czwartek, kiedy zapadnie decyzja, czy Wlk. Brytania wyjdzie z UE „na twardo", czy poprosi o przedłużenie terminu (zapewne to drugie).

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

WIG20 przyzwyczaił już do bycia kapryśnym, jednakże jego wczorajsze zachowanie wydaje się być szczególnie dziwne. Otoczenie zewnętrzne, zarówno w postaci benchmarków z grona rynków rozwiniętych jak i emerging markets, zachęcało do wzrostów nad Wisłą. Spokojnie było na rynku walutowym, gdzie złoty umocnił się na wartości a możliwość uformowania się podwójnego szczytu przez USDPLN sprawia, że po okresie perturbacji na forexie nasza waluta staje przed możliwością zanegowania niekorzystnych dla niej średnioterminowych sygnałów sprzedaży widocznych chociażby na wykresie PLN_Index. Końcowy bilans dlaWIG20 wypadł wprawdzie na plusie, jednakże uformowanie się czarnej świeczki z długim, górnym cieniem nie wróży nic pozytywnego na najbliższe dni. Na uwagę zasługuje także fakt niewybicia lutowego denka oraz negatywna relacja benchmarku względem godzinowej dwusetki. Problem pojawił się także na wykresie WIGu mianowicie wczorajsza szpulka oraz piątkowa świeczka zachodząca cieniem poniżej lutowe wsparcie sprawia, że indeks szerokiego rynku nadal ma zielone światło do pogłębienia deprecjacji a tym samym zejścia w stronę niedomkniętej luki hossy powstałej jeszcze w styczniu 2019.r. Ważne jest dzisiejsze zachowanie się indeksów, gdyż po wczorajszej udanej sesji w USA i dzisiejszych wzrostach w Azji, rynek kasowy nad Wisłą powinien otworzyć się na wyraźnych plusach. Jeżeli jednak otwarcie okaże się zbyt wysokie i pojawi się luka, wówczas niedźwiedzie ponownie otrzymają sygnał do zepchnięcia indeksów na południe.

Pod linkiem znajdziecie państwo zestawienie 33 spółek i 4 indeksów branżowych, które utworzyły w poniedziałek formację świecy wewnętrznej: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1105379811294359552

Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP