Początek nowego tygodnia na warszawskiej giełdzie wypadł obiecująco. Po zadyszce z końcówki minionego tygodnia pozytywne nastroje ponownie zawitały na giełdę, przekładając się na prawie 0,9-proc. odbicie indeksu WIG20.

Wzrosty krajowych indeksów korespondowały z pozytywnym trendem na zagranicznych rynkach akcji. Na większości europejskich giełdach od samego początku sesji zdecydowanie więcej do powiedzenia mieli kupujący. Największą ochotę do kupowania akcji przejawiali jednak inwestorzy handlujący na zachodnioeuropejskich parkietach, co przełożyło się na najbardziej okazałe wzrosty indeksów. Zwyżki przekraczające 2 proc. zanotowano w Madrycie, Frankfurcie i Atenach. Wyraźnie w tyle zostały rynki z naszego regionu. Optymizm inwestorów wynikał w dużej mierze z postępów w walce z Covid-19. W największych europejskich krajach odnotowano dalszy spadek dziennej liczby zakażeń i zgonów. Nadzieje inwestorów podtrzymało wejście gospodarek w coraz bardziej zaawansowane etapy luzowania obostrzeń i ostatnie zapowiedzi dotyczące planów przywrócenia ruchu turystycznego w krajach Południowej Europy. Jest to o tyle istotne, że przychody branży turystycznej mają tam istotny udział w tworzeniu PKB.

W Warszawie największym zainteresowaniem cieszyły się duże spółki z WIG20. Na celowniku kupujących znalazły się walory JSW i PGNiG, będąc istotnym wsparciem dla indeksu. Ze zmiennym szczęściem radziły sobie banki. Największe powody do zadowolenia mogą mieć posiadacze wyraźnie drożejących papierów Pekao i Santandera. Dobrą passę kontynuowały notowania CD Projektu, będąc o krok od ustanowienia kolejnego rekordu. Równocześnie chętnie pozbywano się akcji Aliora, PZU i Cyfrowego Polsatu.

Pozytywne nastroje zdominowały handel na szerokim rynku akcji, gdzie w wyraźną przewagę miały drożejące papiery. Powodzeniem cieszyły się zwłaszcza średnie spółki z indeksu mWIG40. Najbardziej okazałe odbicie zanotowały notowania Kruka, AmRestu i LiveChata.

Wiele do życzenia pozostawiała niska aktywność handlujących w Warszawie, co było wynikiem z nieobecności inwestorów z Nowego Jorku i Londynu, którzy z uwagi na święto mieli dzień wolny od handlu. Na całym rynku właścicieli zmieniły papiery o wartości niewiele ponad 400 mln zł.