WIG20 zakończył notowania 0,57 proc. na plusie. Zwyżki w Warszawie korespondowały z pozytywnym nastawieniem inwestorów na pozostałych europejskich rynkach akcji, dzięki któremu więcej do powiedzenia mieli kupujący. Kolor zielony można było zauważyć zarówno na indeksach zachodnioeuropejskich parkietów, jak i na giełdach z naszej części Europy, choć skala zwyżek w przypadku tych drugich była mocno ograniczona. Tym razem górę wzięły nadzieje inwestorów związane z ożywieniem gospodarek po wcześniejszych restrykcjach.
Zasięg odbicia w Warszawie był mocno ograniczony, zawężając się głównie do największych spółek z WIG20. Ze spółek wchodzących w jego skład największym zainteresowaniem cieszyły się walory Lotosu, wspierane doniesieniami o uzyskaniu zgody Komisji Europejskiej na przejęcie przez PKN Orlen. Wśród drożejących spółek pozytywnie wyróżniały się też papiery KGHM oraz największych banków, odreagowujące piątkową przecenę. Przeciwwagą były dla nich mocno przecenione akcje koncernów energetycznych. Chętnie pozbywano się też walorów Dino i spółek odzieżowych LPP i CCC.
Negatywne nastroje przeważały w segmencie małych i średnich firm, co inwestorzy wykorzystali do pozbywania się posiadanych walorów. Zdecydowana większość spółek z szerokiego rynku zakończyła notowania pod kreską. ¶