Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Podaż ciążyła od samego początku sesji, jednak inwestorzy nie spodziewali się, że bariera 1500 pkt zostanie sforsowana. W drugiej połowie handlu, niedługo po otwarciu giełdy w USA, niedźwiedzie ściągnęły WIG20 do 1496 pkt. Tak źle nie było od wiosny. Ostatecznie jednak indeks zakończył dzień z wynikiem 1516 pkt, co oznacza spadek o 1,7 proc. Piątkowa sesja była piątą spadkową z rzędu.
Wynik nie mógł być inny, bowiem sprzedający skupili uwagę na największych spółkach z warszawskiego parkietu. Notowania Allegro i CD Projektu spadły odpowiednio o 6,4 proc. i 5,2 proc. Sytuację starały się ratować CCC, które zdrożało o 3,1 proc., i PZU, którego kurs wzrósł o 2,4 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do łask wróciły m. in. akcje banków, które najmocniej ucierpiały w wyniku piątkowej wyprzedaży, ale to nie one cieszyły się największym zainteresowaniem inwestorów.
Poniedziałkowa sesja na GPW rozpoczęła się od stonowanego odbicia głównych indeksów w zakresie od +0,2% do około +0,5%.
Europejskie rynki rozpoczynają tydzień w spokojnych nastrojach. Najlepiej wśród głównych indeksów prezentuje się dziś włoski IT40, który zyskuje prawie 0,2%, a także FTSE 100, który rośnie niewiele ponad 0,1%.
Poniedziałek przynosi poprawę nastrojów na krajowym rynku akcji. Pierwsza faza handlu przebiega pod znakiem odrabiania strat po fatalnym finiszu zeszłego tygodnia.
Większość firm z amerykańskiego parkietu podała już wyniki za II kwartał. Jeszcze pod koniec czerwca oczekiwania na wzrost EPS nie przekraczały 5 proc., dziś widać, że dynamika wyniesie ponad 11 proc.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 stracił 4,62 procent z licznikiem obrotu pokazującym 3,63 miliarda złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG oddał 3,89 procent przy obrocie przekraczającym 3,87 miliarda złotych.