Mimo obiecującego początku czwartkowych notowań na warszawskim parkiecie więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Po czterech z rzędu udanych sesjach część inwestorów najwyraźniej postanowiła zrealizować zyski. Czwartkowa korekta sprawiła, że tym razem WIG20 finiszował prawie 0,4 proc. pod kreską.
Inwestorów w Warszawie skutecznie zniechęciły do zakupów pogłębiające się spadki indeksów na większości pozostałych europejskich parkietów. Negatywnie wyróżniały się zwłaszcza największe rozwinięte rynki akcji, gdzie przecena sięgała ponad 1 proc. W odmiennych nastrojach kończyli sesję inwestorzy handlujący na niektórych rynkach z naszego regionu (Praga, Budapeszt), gdzie inicjatywa należała do kupujących.
W Warszawie ochłodzenie nastrojów wyraźnie odczuli posiadacze walorów największych spółek, choć w tym gronie nie brakowało kilku pozytywnych wyjątków. Negatywnym nastrojom skutecznie oparły się m.in. walory PKO BP i KGHM. Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszyły się papiery PZU i PGE. Natomiast na celowniku sprzedających znalazły się akcje koncernów paliwowych i Pekao. Mimo obiecującego startu notowań z łask wypadły JSW i CD Projekt. Chętnie pozbywano się również walorów Allegro i firm odzieżowych.
Negatywne nastroje zdominowały handel w segmencie małych i średnich spółek, dlatego na szerokim rynku zdecydowanie przeważały przecenione papiery. Największym zainteresowaniem cieszyły się akcje Serinusa, zyskujące nawet o ponad 30 proc. Euforię wśród inwestorów wywołała informacja, że spółka odkryła w Rumunii nowe złoża gazu ziemnego. ¶