Dziś GUS poda dane o produkcji przemysłowej i inflacji PPI we wrześniu. Ta ostatnia w RFN doszła do 14,2 proc.! Poznamy też nastroje krajowych konsumentów.
Byki na Wall Street
Piotr Neidek, BM mBanku
WIG nadal się konsoliduje w strefie historycznych szczytów. Nie jest to jeszcze niepokojący sygnał, niemniej zablokowanie hossy na wysokości górnego ograniczenia kanału zawsze generuje ryzyko korekty. Odczyt wskaźnika RSI_d także nie pomaga, jednakże WIG już wielokrotnie pokazywał, że tego typu wskazania nie są do końca wiarygodne. Jak na razie momentum sprzyja dalszej zwyżce. Trwająca zaś od ponad tygodnia korekta płaska może okazać się jedynie elementem struktury flagi. Formacja ta posiada pozytywny wydźwięk i w przypadku wiarygodnego wybicia oporu 75000 pkt, na celowniku mogłaby pojawić się strefa 78000 pkt. Jednakże w przypadku dalszej korekty i ewentualnego zamknięcia dnia poniżej 73,8 pkt, niedźwiedzie miałyby zielone światło do wyprowadzenia spadkowej kontry w stronę dolnego ograniczenia kanału.
Dzisiaj Nikkei 225 wrócił do poziomów zamknięcia z września. Strata tokijskiego indeksu za ten miesiąc wynosi już tylko -0,4 proc. Ryzyko utworzenia się podwójnego szczytu, zwiastującego koniec hossy, pozostaje jednak duże. Dzięki zwyżce z ubiegłego tygodnia benchmark jest na właściwej drodze do zanegowania ww. formacji. Aby jednak byki wyszły zwycięsko z tego pojedynku, wskazane jest zamknięcie piątkowej sesji powyżej 31000 pkt. Bez tego wyczynu nad tokijskim rynkiem wciąż wiszą ciemne chmury.
Ciekawie prezentuje się Hang Seng Index. Benchmark przedstawiający sytuację na giełdzie w Hongkongu dotarł do jednego z ważniejszych oporów. Wprawdzie do kluczowej strefy 26,500 pkt brakuje jeszcze trochę oczek, to jednak dzisiejsze kwotowanie benchmarku zbieżne jest z górnym ograniczeniem kanału spadkowego. Wykupienia jeszcze nie widać, a tym samym byki mają zielone światło do wybicia oporu. Za wcześnie jest jednak na to, aby zamienić słowo korekta na impuls hossy, niemniej momentum zachęca do kontynuacji zwyżki.