Poranek maklerów: Dokąd zmierzasz giełdo?

Ostatni tydzień był porażką popytu na naszym parkiecie. WIG20 stracił to co zyskał tydzień wcześniej. Do tego doszła przecena złotego.

Publikacja: 15.11.2021 09:02

Poranek maklerów: Dokąd zmierzasz giełdo?

Foto: Adobestock

Wszystko to dzieje się  w otoczeniu dobrych danych makro płynących z naszej gospodarki  - PKB w III kwartale wzrósł o 5,1 rok do roku.

Nastroje inwestorów w USA siadły. A pandemia w Europie kontratakuje. U nas też.

Dziś poznamy finalny odczyt inflacji za październik oraz bilans płatniczy za wrzesień.

Złoty rekordowo słaby

Kamil Cisowski, DI Xelion

Piątkowa sesja w Europie nie zasługuje na wiele uwagi. Najsłabszy spośród głównych indeksów FTSE 100 spadał o 0,49 proc., najsilniejszy CAC40 zyskiwał 0,45 proc., jest to więc kolejny dzień, którego bilans to „zero z plusem". Przy zaskakująco dużych jak na „długi weekend" obrotach WIG20 spadł o 0,35 proc., mWIG40 o 0,26 proc., tylko sWIG80 zyskał 0,20 proc. Największe ujemne kontrybucje do głównego indeksu wnosiły Allegro (-3,55 proc.), PKN Orlen (-2,37 proc.) i PKO (-1,72 proc.), po drugiej stronie wyróżniał się natomiast KGHM (+4,88 proc.).

Oczy krajowych inwestorów i ekonomistów zwrócone są jednak zupełnie gdzie indziej – w ostatnim czasie ich uwagę przykuwa głównie kontynuacja poważnej słabości złotego, temat nośny politycznie. Notowania USD/PLN wzrosły wskutek środowego odczytu inflacji w USA do okolic 4,06. Choć nie unikamy krytyki NBP w ostatnim czasie, nie ma to w naszej opinii wiele wspólnego z działaniami banku centralnego – wzrost euro względem polskiej waluty w tym roku to 1,7 proc., marginalnie więcej niż w przypadku forinta, pomimo że na Węgrzech cykl podwyżek rozpoczęto wcześniej. Mające w środę miejsce i potwierdzone w końcówce tygodnia gwałtowne przełamanie 1,15 na EUR/USD to poza danymi z USA efekt głównie prowadzonej przez C. Lagarde kampanii walki z oczekiwaniami podwyżek stóp procentowych na przełomie 2021/2022. Analizując zachowanie rynku długu uważamy jednak, że złoty i euro są obecnie nadmiernie wyprzedane. Krajowa krzywa właśnie się odwróciła, a rentowności obligacji 2-letnich przekroczyły 3 proc. S&P 500 zyskał w piątek 0,72 proc., a Nasdaq 1,0 proc., po dwudniowej lekkiej korekcie wywołanej przez inflację i Teslę nie ma więc już niemal śladu.

Rynek wyczekuje przegłosowania pakietu socjalnego administracji Bidena w tym tygodniu. Optymizmu na Wall Street ponownie nie wykorzystuje Azja, gdzie sesja ma mieszany przebieg, notowania na kontrakty amerykańskie znów są na plusach, natomiast presji byków nie widać w Europie. Stonowane nastroje po części wynikają zapewne z pogorszenia statystyk COVID-owych na kontynencie. Częściowy lockdown w Holandii, restrykcje dla niezaszczepionych w Austrii i Niemczech rodzą pytania o to, czy obecna fala będzie miała rzeczywiście tak niski koszt ekonomiczny jak oczekiwano. Nakładają się na to dalsze zawirowania na rynku gazu wywołane obniżeniem dostaw z Rosji za pośrednictwem gazociągu Jamalskiego oraz groźbami Łukaszenki.

Słaba Warszawa

Piotr Neidek, BM mBanku

Warszawski parkiet okazał się w ostatnich dniach jednym z najsłabszych na świecie. WIG stracił 3 proc. i z wynikiem najgorszym od marca zamknął się na wysokości 72000 punktów. Na tygodniowym wykresie pojawiła się podażowa świeczka, której sufit wyznacza kluczowy opór na ten tydzień. Jeżeli bykom uda się do piątku wybić 75018, wówczas ostatnią słabość popytu będzie można uznać jedynie za przejaw lokalnej korekty. Patrząc jednak na sytuację techniczną WIG-u okazuje się, że pomimo mocniejszej wyprzedaży akcji, nic złego się nie stało. Kanał wzrostowy nadal trzyma. Także wsparcia pozostały obronione. Natomiast czerwień widoczna w ostatnich dniach na warszawskim parkiecie to efekt nie tyle lokalny co regionalny.

W poprzednim tygodniu silnie traciły węgierski indeks (BUX 5,1 proc.) oraz rosyjski RTS (3,5 proc.). Wyjątkiem jest turecki benchmark, który czwarty tydzień z rzędu rósł wybijając tegoroczne maksima. Z nowymi szczytami może jednak powalczyć WIG, który od pięciu tygodni przebywa w ramach konsolidacji. Na uwagę zasługują malejące obroty, które wskazują to, że ostatnia przecena to prawdopodobnie jedynie element korekty płaskiej poprzedzającej kontynuację hossy.

Neutralny początek tygodnia na azjatyckich parkietach może pomóc europejskim indeksom w kontynuacji wzrostów. O godzinie 7:00 największe wzrosty odnotowywały Kospi, Nikkei oraz indeks tajwańskiej giełdy. TAIEX właśnie co pokonał kilkumiesięczne maksima i ma dogodną sytuację techniczną do kontynuacji wzrostów. Na uwagę wciąż zasługuje Hang Seng Index. Chiński benchmark już w ubiegłym tygodniu wyhamował spadki zaś lokalne minima wypadły na wysokości sierpniowego dna. Na wykresie pojawiła się biała świeczka, która wzmacnia znaczenie formacji oG&R. Struktura ta motywuje do zakończenia trendu spadkowego i wyprowadzenia wzrostowej kontry.

Poranne notowania kontraktów na S&P 500 lekko zyskują na wartości. Piątkowa sesja przyniosła wyhamowanie lokalnej przeceny na Wall Street, w wyniku czego S&P 500 zatrzymał się powyżej wsparcia. Poziom 4595 pkt nie został przełamany a tym samym niedźwiedziom nie udało się wykorzystać sytuacji do zainicjowania korekty średnioterminowej. Także DJIA wybronił się nad poziomem obrony 35884 punktów, w wyniku czego byki nadal mają przewagę na wykresie. Nierozwiązanym problemem pozostaje jednak negatywna rozbieżność pomiędzy indeksami a wskaźnikiem impetu RSI. Jak na razie brakuje potwierdzenia ostatnich szczytów, dlatego też ryzyko wyhamowania hossy wciąż jest duże.

Pierwsza połowa listopada to jak na razie okres sprzyjający europejskim bykom. Londyński FTSE po słabym wrześniu i neutralnym październiku, tym razem zyskuje. Od początku miesiąca indeks umacnia się o 2 proc. i rośnie szansa na ponowne zaatakowanie szczytów. Z nowymi maksimami nie ma problemów paryski benchmark. CAC40 wybił już opór 7000 punktów i obecnie znajduje się na historycznych poziomach. Dominacja popytu widoczna jest także na Deutsche Boerse, gdzie zieleń rozlewa się po parkiecie. Wprawdzie średnie spółki mają problemy z powrotem na wzrostową ścieżkę, to jednak blue chips nie wykazują się słabością. Indeks DAX zamknął tydzień na wysokości 16094 poprawiając tym samym rekord z poprzedniego tygodnia.

Słaby złoty, słaby WIG20

Maciej Madej, TMS Brokers

Notowania złotego tracą wyraźnie względem głównych rywali na fali silniejszego dolara i generalnej awersji do walut EM. Na starcie nowego tygodnia widać próbę odreagowania silnego dolara, ale trend nie jest wyraźny. Złotemu w swej słabości towarzyszy WIG20, którego notowania znalazły się na ważnym wsparciu.

Japoński PKB skurczył się w III kwartale o 0,8 proc. kw./kw. (prog. -0,2 proc. kw./kw.). Słabo wypadła również produkcja przemysłowa, która ostatecznie spadła we wrześniu o 5,4 proc. m/m. Lepsze od prognoz dane napłynęły z Chin. Sprzedaż detaliczna w październiku rosła tam o 4,9 proc. r./r., a produkcja przemysłowa zyskiwała 3,5 proc. r./r. Nastroje na azjatyckim rynku akcji są jednak mocno zmienne. Shanghai Composite kurczy się o 0,2 proc., przy notowaniach Hang Senga utrzymujących się w okolicy poziomów odniesienia. Japoński Nikkei 225 dodaje 0,6 proc., a koreański indeks Kospi zyskuje około 1 proc.

Przed weekendem Wall Street kończyła handel na niewielkim plusie. Dow Jones rósł o 0,5 proc., a S&P 500 umocnił się o 0,72 proc. O 1 proc. powyżej poziomów odniesienia wspiął się Nasdaq.

Na rynku walutowym da się zauważyć próbę odreagowania silnego dolara, ale trend nie jest wyraźny. EUR/USD odbija do 1,1455, a kurs GBP/USD rośnie do 1,3430. Członek Fedu Kashkari w wywiadzie stwierdził, że Rezerwa Federalna nie może przereagować na wysokie odczyty inflacji. Generalnie silny dolar ciąży walutom krajów rozwijających się. Wprawdzie w Polsce trwa walka RPP o silniejszego złotego (podwyżki stóp), ale rynek obawia się jaki poziom par złotowych jest obecnie dla Rady komfortowy. W pamięci pozostają interwencje na koniec ubiegłego roku, które silnie osłabiły PLN. Prezes Glapiński w wywiadzie dla PAP stwierdza, że podwyżki stóp na kolejnym posiedzeniu są bardziej prawdopodobne niż ich brak. Nie jest to jednak nic nowego, a jedynie potwierdzenie słuszności tzw. konsensusu. USD/PLN kwotowany jest na 4,0470, a EUR/PLN w okolicy 4,6370.

Na krajowym rynku akcji również widoczna jest siła sprzedających. WIG20 tracił przed weekendem 0,35 i zbliżył się do istotnego technicznie wsparcia (linia trendu). Notowania indeksu blue chips oscylują w okolicy 2370 pkt. zag

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego