Część z nich najwyraźniej nie była do końca przekonana do zakupów, stąd ich zachowawcza postawa, która niestety zaowocowała odbiciem WIG20 zaledwie o 0,26 proc. Wynik mocno rozczarowujący, biorąc pod uwagę skalę piątkowej wyprzedaży oraz pozytywne zachowanie pozostałych europejskich rynków akcji, gdzie kupujący poczynali sobie zdecydowanie odważniej. Obawy dotyczące rozprzestrzeniania się nowego wariantu koronawirusa chwilowo ustąpiły po doniesieniach badaczy z RPA, że może on nie być aż tak groźny dla chorych, jak początkowo sądzono. Największe spółki notowane w Warszawie próbowały odrabiać ubiegłotygodniowe straty. Po solidnej przecenie do łask inwestorów wróciły papiery koncernów wydobywczych KGHM i JSW. Do zwyżek podłączyły się również największe banki, a także CD Projekt. Natomiast powodów do zadowolenia po sesji nie mieli posiadacze akcji koncernów paliwowych, których notowania pogłębiły korektę. Jednak największą uwagę w WIG20 ponownie przyciągał Mercator Medical. Obawy związane z pandemią sprawiają, że jego walory znów znalazły się na celowniku kupujących, co przełożyło się na najbardziej okazałą zwyżkę na rynku, wynoszącą prawie 20 proc. Sprzedający zdominowali natomiast handel w segmencie małych i średnich spółek, co skutkowało przeceną większości firm.